Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła mistrzem Polski po raz 12-ty! [zdjęcia]

Redakcja
My wierzyliśmy, trenerze my wierzyliśmy! - śpiewali po zakończeniu meczu ze Śląskiem Wrocław kibice Wisy Kraków. Krakowska drużyna wygrała 2:0 i zdobyła 12-ty tytuł mistrza Polski.

W rundzie jesiennej mało kto wierzył, że "Biała Gwiazda" obroni tytuł. Gubiła zbyt dużo punktów w porównaniu z największymi rywalami, co zakończyło się stratą pięciu oczek do ekipy z Poznania na początku rundy wiosennej. I to w tej Wisła konsekwentnie grała swoje. Remis z "Kolejorzem", wygrana z Legią i wiara, że korona jednak pozostanie w Krakowie. I została.

 

Na przełomie całego sezonu jest to oczywiście zasługa całej drużyny, która stworzyła silny kolektyw: doświadczonych zawodników oraz młodych wilczków. W ostatnim spotkaniu do siatki trafił Radosław Sobolewski, który po podaniu Marka Zieńczuka strzelił w krótki róg. Wynik ustalił sam "Zieniu". W 82. minucie strzałem po ziemi pokonał bramkarza Śląska. Wrocławianie gdyby mieli trochę więcej szczęścia, mogliby wyjechać z Krakowa choćby z punktem.

 

Świętowanie mistrzostwa było również okazją do pożegnania Marcina Baszczyńskiego oraz Marka Zieńczuka, dla których był to ostatni sezon w barwach Wisły. Obaj przez kilka lat znacznie przyczyniali się do sukcesów "Białej Gwiazdy", a kibice na znak szacunku przez większość spotkania skandowali ich nazwiska. Zawodnicy zostali również wyróżnieni i nagrodzeni specjalnymi pamiątkami.

Dla trenera wiślaków Macieja Skorży to już drugi tytuł wywalczony z Wisłą. A ma on dopiero 37 lat...

 

Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 2:0 (1:0)
1:0 Sobolewski 27. min
2:0 Zieńczuk 82. min

Po meczu powiedzieli:

 

Piotr Ćwielong (Wisła Kraków)

- Myślę, że zasłużyliśmy na tytuł mistrza Polski. Nie zawsze wszystko szło, tak jakbyśmy sobie tego życzyli. Ale nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy. W obronę tytułu wierzyliśmy cały czas, a już po meczu z Legią Warszawa zdawaliśmy sobie sprawę, iż wszystko jest w naszych rękach i nogach. Wiedzieliśmy, że nie możemy tego zaprzepaścić  i w ostatnich trzech meczach zdobyliśmy dziewięć punktów. Dzisiejszy mecz był chyba najtrudniejszy. Większość mówiła, że jesteśmy już mistrzem, a nam został ostatni krok w tym kierunku. Wygraliśmy 2:0 i dzisiaj możemy świętować 12-ty tytuł mistrza Polski.

Patryk Małecki (Wisła Kraków)

- Mało kto wierzył, że obronimy tytuł. Większość twierdziła, że zdobędzie go Lech albo Legia. My jednak pokazaliśmy charakter i to, że jesteśmy najlepszą drużyna w tym kraju. Nigdy nie składaliśmy broni, a nasza forma była coraz lepsza. Sam założyłem się ze znajomymi, że Wisła obroni tytuł.  Teraz są mi winni to, co przegrali. Tegoroczny tytuł smakuje wyjątkowo, gdyż pokazaliśmy wolę walki i udowodniliśmy wszystkim niedowiarkom, że to my jesteśmy najlepszym zespołem w Polsce.






emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto