Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków wygrywa sparing z Podbeskidziem Bielsko-Biała po golu Lukasa Klemenza

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Na bardzo zadbanym, kameralnym stadionie Pasjonata Dankowice piłkarze Wisły Kraków rozegrali kolejny przedsezonowy sparing. Tym razem rywalem „Białej Gwiazdy” było I-ligowe Podbeskidzie Bielsko-Biała, dla którego obiekt w Dankowicach jest na co dzień bazą treningową.

Trener Maciej Stolarczyk tradycyjnie już w okresie przygotowawczym przygotował dwa mieszane składy. Ponowną szansę dostali testowani Jean Carlos Silva i Dawid Rudnik.

Pierwsza połowa pod dyktando Podbeskidzia. „Górale” kilka razy przejmowali piłkę po błędach wiślaków na ich połowie, ale nie potrafili tego wykorzystać.

„Biała Gwiazda” w pierwszej części wyglądała mizernie, jeśli chodzi o atak. Krakowianie praktycznie nie zagrozili bramce gospodarzy. Zaledwie kilka razy dostali się w ogóle pod pole karne Podbeskidzia. O ile potrafili wymienić jeszcze kilka podań w środkowej strefie boiska, o tyle im bliżej było „szesnastki” gospodarzy, tym trudniej było im przedzierać się przed dobrze zorganizowaną defensywę Podbeskidzia.

Gospodarze w końcówce pierwszej połowy przycisnęli. Po jednym z rzutów rożnych w polu karnym Wisły powstało ogromne zamieszanie, ale w końcu krakowianom udało się wybić piłkę.

Drugą połowę również lepiej zaczęli gospodarze. Już na jej początku dobrą okazję miał Marko Roginić, ale trafił w boczną siatkę.

Nieco lepiej zaczęli radzić sobie jednak również wiślacy. W końcu udało się m.in. oddać strzały na bramkę gospodarzy. Uczynili to najpierw Denys Bałaniuk, a następnie Vullnet Basha. Obie próby były jednak zbyt słabe, żeby zaskoczyć bramkarza.

W 58 min krakowianie uzyskali jednak prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z lewej strony pola karnego, w „szesnastce” powstało duże zamieszanie, piłka w końcu spadła pod nogi Lukasa Klemenza, który kopnął do siatki.

Po tym golu sporo było przede wszystkim walki. Kilka razy lekarze musieli udzielać pomocy piłkarzom obu drużyn. W końcówce Podbeskidzie atakowało, szukało wyrównującej bramki, ale ostatecznie wynik nie uległ już zmianie.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Klemenz 58.
Podbeskidzie: Leszczyński - Jaroch, Komor (35 Osyra), Baszłaj (46 Wiktorski), Gach (46 Modelski) - Rakowski (81 Bieroński), Figiel - Danielak (46 Laskowski), Rzuchowski (72 Sieradzki), Kozak (83 Studnicki) - Maj (46 Roginić).
Wisła: Lis - Morys, Wasilewski, Świątko, Sadlok - Boguski, Plewka, Szot - Rudnik, Drzazga, Silva. II połowa: Buchalik - Niepsuj, Klemenz, Janicki, Grabowski - Wojtkowski, Basha, Silva - Bałaniuk (81 Balicki), Buksa, Mak.
Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec). Żółta kartka: Basha. Widzów: 1000.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków wygrywa sparing z Podbeskidziem Bielsko-Biała po golu Lukasa Klemenza - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto