Mauro grał w Wiśle, Tiago był w szkółce. "Syn idzie w ślady ojca"
Mauro Cantoro i jego rodzina to Argentyńczycy, którzy osiedlili się w Peru. "El Toro", który w Krakowie został jednym z najważniejszych zagranicznych piłkarzy w historii Wisły, właśnie na peruwiańskich stadionach zakończył w 2015 roku piłkarską karierę. A futbolowe geny przejął po nim jeden z dwóch synów - urodzony w 2001 roku Tiago.
Jako pięciolatek złożył ślubowanie w piłkarskiej szkółce Wisły Kraków. Jego trenerami przy Reymonta byli Stanisław Chemicz i Krystian Pać. "Syn idzie w ślady ojca" - przepowiadał w tytule "Dziennik Polski" po rozegranym w hali Wisły turnieju z okazji Dnia Niepodległości w listopadzie 2008 roku. Siedmioletni Tiago został wybrany wtedy najlepszym graczem imprezy. Wśród małych wiślaków byli też m.in. Victor Guedes (syn Clebera) oraz Daniel Morys, który wiele lat później zagrał w Wiśle w ekstraklasie.
Mauro Cantoro z "Białą Gwiazdą" rozstał się na koniec 2009 roku, z Polski wyjechał pół roku później. Najpierw do Argentyny, ale potem rodzina skierowała się do Peru - gdzie jeszcze pod koniec lat 90. Mauro zdobył dwa mistrzowskie tytuły w stołecznym Universitario de Deportes.
"Torito" to napastnik
Do tego klubu trafił młody Tiago. Teraz mówią na niego "Torito", byczek. Tiago jest wyższy od ojca, no i nie gra, tak jak on, w środku pomocy - ale jako napastnik.
Universitario de Deportes to klub z wielką tradycją, 26 razy zdobywał mistrzostwo Peru. Młody Cantoro nie miał - i nie ma - łatwego wejścia do seniorskiej piłki, niewiele na razie pograł w peruwiańskiej ekstraklasie. I to mimo wypożyczenia w 2020 do Atletico Grau, i mimo uzyskania pod koniec 2020 roku peruwiańskiego obywatelstwa, dzięki czemu nie musi się bić o limitowane miejsca w kadrze dla cudzoziemców.
W jesiennych rozgrywkach (Clausura) Tiago Cantoro zaliczył tylko trzy występy w Universitario. W jednym z nich miał piękny moment - bo w meczu ze Sport Boys strzelił na sam koniec bramkę z rzutu wolnego, która dała jego drużynie zwycięstwo 1:0. Ale nie wpłynęło to znacząco na zmianę jego pozycji w zespole.
Cusco. Grać tutaj to wyzwanie
Aby szukać minut, zdobywać doświadczenie, wychowanek Wisły Kraków został na 2023 rok wypożyczony przez klub z Limy do beniaminka ekstraklasy - Cusco FC. Do założonego przez Inków miasta, którego miastem partnerskim jest Kraków. Warunki do uprawiania sportu w Cusco są jednak bardzo specyficzne. No bo jesteśmy grubo powyżej trzech tysięcy nad poziomem morza!
Rozbudowany niedawno do 42 tysięcy miejsc Estadio Garcilaso leży dokładnie na wysokości 3377 m n.p.m. Uwierzcie - nie każdy jest w stanie wziąć tutaj porządny oddech.
Liga rusza w najbliższy weekend. Tiago Cantoro i jego ekipa polecą na pierwszy mecz na północ Peru, zagrają z UTC Cajamarca.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?