Wisła Kraków. Wnioski po meczu „Białej Gwiazdy” z Piastem Gliwice
SKUTECZNOŚĆ DO POPRAWY
Dużo po meczu z Piastem mówi się o błędach sędziego, ale prawda jest również taka, że gdyby Wisła zagrała w tym spotkaniu skutecznie, to i tak by wygrała. I to bardzo wysoko. Kilka meczów z jesieni w wykonaniu „Białej Gwiazdy” można by obdzielić sytuacjami, jakie krakowianie stworzyli w meczu z Piastem. Strzelili trzy bramki, więc ktoś może się dziwić, że rozmawiamy o kiepskiej skuteczności. Tylko, że tych goli w tym meczu mogło, a nawet powinno być dwa razy tyle! Długo można by wymieniać. Ograniczmy się zatem do tych najlepszych: strzał Savicia z czystej pozycji, który Silva dobijał w poprzeczkę, strzał w poprzeczkę Silvy w drugiej połowie, sytuacja w której Błaszczykowski zagrał do Silvy, a ten mógł strzelać, dogrywać, a ostatecznie… podał do bramkarza i wreszcie „setka” Savicia już przy wyniku 3:3.