5 z 9
Poprzednie
Następne
Wisła Kraków. Wnioski po meczu „Białej Gwiazdy” z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza
DZIWNA STATYSTYKA KARTEK…
Coraz mocniej skłaniamy się do tezy, że jeśli do I ligi schodzi sędzia z ekstraklasy, to zaczyna rodzić się problem. Paweł Raczkowski nie wypaczył wyniku piątkowego meczu, ale były momenty, gdy tracił nad nim kontrolę. A już statystyka kartek jest wprost zastanawiająca, wręcz dziwna. Weźmy pierwszą połowę. Wisła popełniła trzy faule, dostała dwie kartki. Bruk-Bet miał fauli dwanaście i jedno napomnienie. Po przerwie wyglądało to podobnie. Znów trzy faule Wisły, dziewięć rywali „Białej Gwiazdy”. W kartkach tym razem 4-5, ale jedna poszła już na ławkę „Słoni” dla Kacpra Karaska. No nie do końca panował arbiter tego meczu nad tym, co działo się na boisku.