4 z 11
Poprzednie
Następne
Wisła Kraków. Wnioski po meczu „Białej Gwiazdy” w Opolu
NIEPOTRZEBNE NERWY W DOLICZONYM CZASIE GRY
Przez większość czasu Odra nie stwarzała wielkiego zagrożenia dla Wisły. Przy prowadzeniu 2:0 ta ostatnia mogła kontrolować sytuację, ale sama nieco wpędziła się w niepotrzebne nerwy w doliczonym czasie przez w sumie dość prosty błąd Alvaro Ratona i sprokurowanie rzutu karnego. Wiślacy muszą wreszcie nauczyć się „dowozić” takie mecze na zero z tyłu. W tym roku jeszcze ani razu nie udało im się zachować czystego konta. Pora nad tym popracować.