Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. „Wawelskie Smoki” wygrywają na dużym luzie

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Tym razem koszykarze Wisły Chemart Kraków nie musieli nawet specjalnie się natrudzić. W sobotni wieczór bez większych problemów wygrali we własnej hali z Zetkamą Doral Nysa Kłodzko 96:83. Zespołem, który zamyka tabelę I ligi.

Choć pierwsze punkty w tym meczu zdobyli goście, to bardzo szybko Wisła odpowiedziała trzema „trójkami” - które trafili najpierw Paweł Bogdanowicz, a po chwili dwukrotnie Wojciech Gorgoń. To przyniosło kilka punktów przewagi. W kolejnych minutach twarda obrona i dobra skuteczność w ataku przyniosły „Wawelskim Smokom” prowadzenie już dwunastoma punktami - 20:8. Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się dziesięciopunktowym prowadzeniem Wisły.

W drugiej części goście nieco odrobili straty, zbliżając się do Wisły na odległość sześciu punktów, a nawet cztery punkty. Ta kwarta była mocno szarpana. Gospodarze przede wszystkim nieco słabiej bronili, co też miało wpływ na obraz gry. W końcówce jednak to podopieczni trenera Piotra Piecucha byli skuteczniejsi. Kropką nad „i” były ostatniej sekundy przed przerwą, gdy najpierw za trzy punkty trafił Maciej Maj, a po natychmiastowym przechwycie Wiktora Rajewicza dwa „oczka” dorzucił jeszcze Rafał Zgłobicki. Efekt był taki, że na przerwę wiślacy schodzili z dwunastoma punktami przewagi (46:34).

Jeśli goście mieli jakiekolwiek nadzieje, że w Krakowie jeszcze o coś powalczą, to początek trzeciej kwarty pozbawił ich wszelkich złudzeń. Wisła wyszła na parkiet mocno zmobilizowana i jej przewaga nie tylko nie topniała, ale zaczęła błyskawicznie rosnąć. Wystarczyły trzy minuty z niewielkim okładem, żeby „Wawelskie Smoki” prowadziły już z przewagą dwudziestu punktów (61:41). To prowadzenie przyszło wraz z „trójką” Pawła Bogdanowicza. Można powiedzieć, że w tym momencie emocje w tym spotkaniu się już praktycznie zakończyły, a Wiśle pozostało tylko kontrolować sytuację na parkiecie i poprawiać ewentualnie indywidualne statystyki. Owszem ambitni goście próbowali jeszcze gonić, nawet odrabiali część strat, ale gdy tylko to im się udawało, to gospodarze podkręcali tempo i znów odskakiwali na bezpieczny dystans. I tak było już do samego końca.

TS Wisła Chemart Kraków - Zetkama Doral Nysa Kłodzko 96:83 (26:16, 20:18, 29:27, 21:22)
Wisła: Zgłobicki 25, Bogdanowicz 12, Gorgoń 9, Włodarczyk 5, Żaczek 3 oraz Chrabota 13, Maj 13, Czyż 5, Rajewicz 5, J. Wojciechowski 4, Krakowiak 2, Kozyra 0.
Zetkama: Ochońko 30, Nowakowski 19, Nowicki 9, R. Wojciechowski 6, Szymański 4 oraz Krakowczyk 9, Dawdo 6.
Sędziowali: Rafał Zuchowicz, Mateusz Wawrzyński oraz Dominik Hałka. Mecz bez publiczności.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. „Wawelskie Smoki” wygrywają na dużym luzie - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto