Wisła Kraków. „Wawelskie Smoki” gorsze od Śląska Wrocław

Początek należał do Wisły, która po dwóch minutach gry prowadziła 7:2, a po kolejnej minucie 9:4. Od tego momentu wrocławianie zaczęli jednak grać skuteczniej i w szóstej minucie gry objęli prowadzenie 10:9. Nie oddali go już do końca pierwszej kwarty, którą wygrali sześcioma punktami.

W drugiej części goście utrzymywali swoje prowadzenie, a potrafili je nawet zwiększyć do dziesięciu punktów (32:22). Ostatecznie jednak, choć to prowadzenie utrzymali, to gdy drużyny schodziły na przerwę, wynosiło ono jedynie trzy punkty.

W trzeciej kwarcie wiślakom udało się zniwelować całkiem straty i wyjść na moment na prowadzenie. Trwało to jednak tylko chwilę, bo goście błyskawicznie odzyskali inicjatywę. I znów prowadzili przewagą kilku punktów.

Wisła podjęła jeszcze walkę w ostatniej części. Szybko doprowadziła do remisu, znów wyszła na moment na prowadzenie. Tym razem „Wawelskim Smokom” udało się nawet niewielką przewagę utrzymać kilka minut. W połowie czwartej kwarty Śląsk znów jednak odskoczył na kilka punktów i tym razem nie dał sobie już tego odebrać.

TS Wisła Chemart Kraków – TBS Śląsk II Wrocław 62:74 (15:21, 22:19, 12:12, 13:22)
Wisła: Żaczek 14, Czyż 9, Zgłobicki 4, Włodarczyk 2, Gorgoń 0 oraz Bogdanowicz 11, Hicks 8, Chrabota 6, Maj 5, Rajewicz 3, Krakowiak 0
Śląsk II: Żeleźniak 25, Leńczuk 15, Bożenko 5, Wójcik 5, Rompa 2 oraz Bender 12, Strzępek 5, Goreńczyk 5, Kozłowski 0.
Sędziowali: Paweł Pacek, Błażej Rymarczyk oraz Mateusz Kryśko. Mecz bez publiczności.

Sportowy24.pl w Małopolsce