Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Roman Goku: Wciąż bardzo mocno wierzę w tę drużynę

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Przemysław Świderski
Wisła Kraków nie zaliczy meczu w Gdańsku z Lechią do najlepszych. Padł remis 0:0, a gra też pozostawiała wiele do życzenia. Po końcowym gwizdku rozmawialiśmy z pomocnikiem „Białej Gwiazdy” Romanem Goku.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

- To był przede wszystkim trudny mecz - podkreśla Hiszpan. - Rywale mają dobrą drużynę, dobrych zawodników, którzy na tym pięknym stadionie, tak jak my, walczą o awans do ekstraklasy. Myślę, że my mieliśmy w tym meczu lepszą pierwszą połowę, ale na koniec wyszło tak, że musieliśmy się podzielić punktami.

Dla Wisły był to kolejny ligowy mecz bez gola. Gdzieś ten zespół zatracił umiejętność kreowania sytuacji, ale przede wszystkim ich skutecznej finalizacji. Pytany o ten problem Roman Goku mówi: - Nie powiedziałbym, że tych sytuacji nie ma czy jest ich jakoś strasznie mało. Uważam, że kreujemy, że stwarzamy okazje na gole. Skoro jednak ostatnio piłka nie chce nam wpadać do bramki, to trzeba jeszcze więcej pracować, jeszcze więcej szukać sposobów jak te gole strzelać. Pamiętajmy jednak, że rywale też chcą kreować swoje okazje, też chcą strzelać bramki i my w swojej grze musimy mieć balans, nie możemy koncentrować się tylko na ofensywie.

Przytoczyliśmy Romanowi Goku słowa trenera Radosława Sobolewskiego z konferencji prasowej, który ocenił, że w meczu w Gdańsku mało było piłki w piłce. Hiszpan chwilę się zastanowił, co na to odpowiedzieć i w końcu stwierdził: - No tak. Tak jak powiedziałem, był to ciężki mecz i pewnie można rzeczywiście powiedzieć, że dominowała w nim walka. Tak jak mówiłem, my mieliśmy lepszą pierwszą połowę i wtedy próbowaliśmy więcej grać w piłkę. W drugiej części ten mecz bardziej już wyglądał jak bitwa. I w tym jako zespół pokazaliśmy charakter.

Przed Wisłą Kraków teraz dwa tygodnie przerwy na mecze reprezentacji, a później już ligowy finisz w tym roku. Żeby krakowianie mieli większe szanse na awans wiosną, muszą zacząć wygrywać, co nie udało im się w trzech ostatnich meczach ligowych. Dlatego na koniec zapytaliśmy Romana Goku czy wierzy on, że po tej wspomnianej przerwie na kadrę kibice zobaczą nowy, lepszy obraz Wisły Kraków? - Mam nadzieję, bo pracujemy nad tym bardzo mocno każdego dnia. Ja wciąż bardzo mocno wierzę w tę drużynę, w ten sztab trenerski, w każdego w tym zespole. Musimy być w tym wszystkim po prostu razem i razem starać się być lepszymi każdego dnia. To wszystko – zakończył piłkarz „Białej Gwiazdy”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Roman Goku: Wciąż bardzo mocno wierzę w tę drużynę - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto