Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Radosław Sobolewski: Nie potrafiliśmy pozbyć się tej nerwowości

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Nie mógł być zadowolony po meczu z Chrobrym Głogów trener Wisły Kraków Radosław Sobolewski. Remis 1:1 u siebie przy ul. Reymonta muszą traktować jako porażkę. Znacznie więcej powodów do satysfakcji miał szkoleniowiec gości Piotr Plewnia.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Trener Wisły Radosław Sobolewski podsumował boiskowe wydarzenia w następujący sposób: - Zdawało się, że dobrze weszliśmy w mecz, ale popełniliśmy błąd w ustawieniu i straciliśmy szybko bramkę. Przyniosła ona sporo nerwowości i choć później atakowaliśmy, mieliśmy sytuacje, strzeliliśmy bramkę wyrównującą, to jakoś nie potrafiliśmy pozbyć się tej nerwowości. Brakowało wzięcia odpowiedzialności za piłkę, zaryzykowania, większego polotu, większej fantazji i to mi się rzucało w oczy przez 90 minut.

Radosław Sobolewski został zapytany czy zmiana Kacpra Dudy była spowodowana jakimś urazem tego zawodnika. - Nie, Kacper nie zszedł z urazem. Tę zmianę mieliśmy zaplanowaną. Był po reprezentacji, nie przygotowywał się z nami. Do tego doszły podróże. Czuł pewne rzeczy, stąd ta zmiana - powiedział trener Wisły.

Na koniec padło pytanie o duża liczbę stałych fragmentów gry w ofensywie, które jednak Wiśle nie przynosiły wymiernych efektów. - Kreujemy sytuacje i poprzez kreowanie sytuacji mamy sporo stałych fragmentów gry. Pracujemy nad nimi, próbujemy szukać różnych rozwiązań. Strukturalnych, personalnych, ale nie chce wpaść, nie możemy tego przełamać, ale mam nadzieję, że konsekwentna praca przyniesie to, że będziemy strzelać gole również ze stałych fragmentów gry - zakończył Radosław Sobolewski.

Piotr Plewnia: Determinacja była naszym największym sprzymierzeńcem

Trener Chrobrego Piotr Plewnia powiedział: - Wisła Kraków na pewno nie jest zadowolona z tego wyniku. Nie ma co się oszukiwać. Determinacja była dzisiaj naszym największym sprzymierzeńcem i wielki szacunek dla chłopaków za to jak do ostatniego gwizdka walczyli przynajmniej o ten punkt. W pierwszej połowie nie mieliśmy za dużo piłki, a nawet jak ją mieliśmy, to i tak oddawaliśmy przeciwnikowi. Dla mnie jest ważne, że z każdy meczem tracimy coraz mniej bramek. Zaczynamy coraz lepiej bronić, a to jest priorytet dzisiaj w naszej sytuacji. I to mnie przede wszystkim cieszy, bo prócz posiadania piłki, poprzeczki po strzale z dystansu, tak naprawdę zminimalizowaliśmy wszystko to, co Wisła potrafi. A jest to klasowy zespół. Posiadający bardzo dobrych piłkarzy, który potrafi sobie stwarzać sytuacje. Cieszy to, że w pierwszej połowie tych sytuacji było mniej. Paradoksalnie w drugiej połowie zaczęliśmy grać troszeczkę lepiej, ale i Wisła stworzyła sobie dwie, trzy, cztery groźniejsze sytuacje, ale tak jak powiedziałem, determinacja jest dzisiaj naszym największym sprzymierzeńcem. Najważniejsze dla nas jest też to, że przynajmniej zremisowaliśmy ten mecz, choć dwa kontrataki można było w drugiej połowie rozegrać lepiej. Nie ma co jednak płakać nad rozlanym mlekiem, bo ten punkt jest dla nas bardzo ważny. Wierzę, że z każdym meczem będziemy grać troszeczkę lepiej, bo w tym graliśmy przeciwko najlepszemu zespołowi jeśli chodzi o grę jeden na jeden. Ta jakość była widoczna. W wielu momentach sobie z tym nie radziliśmy, ale z perspektywy wyniku wielki szacunek dla chłopaków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Radosław Sobolewski: Nie potrafiliśmy pozbyć się tej nerwowości - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto