Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Radosław Sobolewski: Będziemy musieli cierpliwie i agresywnie kruszyć mur

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Jesienią Wisła pokonała Odrę w Opolu 1:0
Jesienią Wisła pokonała Odrę w Opolu 1:0 Wiktor Gumiński
Po dwóch zwycięstwach z rzędu Wisła Kraków w piątek o godz. 20.30 podejmie Odrę Opole. Celem „Białej Gwiazdy” jest podtrzymanie serii zwycięstw.

David Junca gotowy do gry z Odrą Opole

W Wiśle jest niezła sytuacja kadrowa przed starciem z Odrą. Kontuzjowani Kamil Broda i Vullnet Basha co prawda nie będą jeszcze do dyspozycji trenera Radosława Sobolewskiego, ale zaczęli już zajęcia w siłowni. W kolejnym tygodniu powinni rozpocząć treningi z drużyną. Z kolei Jakub Błaszczykowski i Zdenek Ondrasek trenują z zespołem z coraz większym obciążeniem i w coraz większym wymiarze czasowym. Kibice w tygodniu poprzedzającym mecz z Odrą najczęściej zadawali sobie jednak pytanie czy grać będzie mógł hiszpański obrońca David Junca, który odniósł kontuzję w niedawnym meczu z Arką Gdynia.

- David jest do naszej dyspozycji - mówi Sobolewski. - To jest naprawę mocny charakter i do końca wierzyłem w to, że będzie mógł wystąpić i tak się stanie.

W kadrze meczowej nie będzie jeszcze Alana Urygi, o którym Sobolewski mówi: - Alan jest kroczek do przodu, ale musimy mieć z tyłu głowy, że miał bardzo długi rozbrat z piłką. Kiedy dojdzie do formy, do dyspozycji, to pokażą najbliższe tygodnie. Zwiększamy na pewno obciążenia Alanowi. On potrzebuje przede wszystkim treningów z piłką, bo na siłowni spędził mnóstwo czasu. Zależy mi na tym, żeby występował w sparingach w dłużej formule. Taki mam plan na najbliższą sobotę i sparing z Polonią Bytom. Kiedy natomiast Alan wskoczy do meczowej „dwudziestki” w lidze, to musimy na to jeszcze trochę poczekać.

Nowy Nigeryjczyk do dyspozycji trenera Wisły

Piątkowa konferencja była też okazją do rozmowy o transferach. M.in. pytania o to, że Wisła jednak nie zakontraktowała jeszcze jednego bramkarza. - Tak jak zostało to przedstawione, Kamil Broda ma ruszyć z treningami w najbliższym czasie - tłumaczy trener „Białej Gwiazdy”. - Ja na to zareaguje jego organizm, dowiemy się, gdy to nastąpi.

Do zespołu dołączył nowy pomocnik James Igbekeme. Sobolewski pytany o przygotowanie tego gracza mówi: - Jeśli chodzi o aspekt fizyczny, to James jest gotowy do grania. Widać, że pracował nad sobą, że nie ma żadnych zaległości jeśli chodzi o ten aspekt. Problemem mogą być sprawy związane z piłką. Jak będzie czuł się pewnie piłkarsko. Jest jednak do naszej dyspozycji już na najbliższy mecz.

Na konferencji prasowej padło również pytanie, czy przez to, że w kadrze zostało kilku zawodników, o których trener Wisły mówił, że będzie im trudniej o miejsce w składzie, ich szansa na grę będzie mimo wszystko teraz większa. Sobolewski postawił sprawę jasno: - Po pierwsze okno transferowe jeszcze nie zamknęło się do końca. Do niższych lig można zawodników oddawać. Tutaj mamy jeszcze czas. Nie odsuwałem ich specjalnie od zespołu. Dla mnie sprawa jest prosta, decyduje jeden czynnik - forma sportowa. Nic więcej.

Wisła ma grać dobrze od początku meczu...

Wisła słabo zaprezentowała się w pierwszej połowie meczu z Arką. Sobolewski pytany, czy po głębszej analizie tego spotkania zna już przyczyny takiego stanu rzeczy, odpowiada: - Oczywiście, że przeanalizowaliśmy to dokładnie. Odpowiedź jest bardzo prosta. W pierwszej połowie graliśmy na bardzo niskim procencie skuteczności w pojedynkach. Zarówno w ataku jak i obronie. W ten sposób nie da się dobrze grać. Bardzo mnie cieszy reakcja zespołu. Jeszcze dwa, trzy miesiące temu podejrzewam, że ten zespół by się rozsypał i przegrał jeszcze wyżej niż 0:1. A tutaj wyszedł po przerwie zespół, który chciał się bić o swoje. I jak tylko poprawiliśmy ten aspekt pojedynków, to strzeliliśmy trzy bramki. To jest sygnał, że ten zespół nie ma zamiaru się poddawać nawet przy chwilowych niepowodzeniach jak w tej pierwszej połowie. Wtedy wychodzi ekipa zdeterminowana, żeby odrobić straty i wygrać bardzo ciężkie spotkanie.

Jaki będzie obraz meczu z Odrą Opole?

Krakowianie w pierwszym meczu z Resovią zagrali wysokim pressingiem, w drugim mieli problem z agresywną grą Arki. Zapytaliśmy zatem trenera Wisły, jakiej Odry spodziewa się w piątkowy wieczór. Tym bardziej, że to zespół, który dobrze wystartował wiosną. W dwóch wyjazdowych spotkaniach zgromadził cztery punkty.

- Co zrobi Odra to na sto procent tego nie wiemy - wyjaśnia Radosław Sobolewski. - Możemy jednak po analizie ich poprzednich meczów stwierdzić, że pierwsze, co się rzuca w oczy, że jest to zespół grający inaczej niż jesienią. Naprawdę bardzo kompaktowo, mocno broniący. Zagrali dwa ciężkie wyjazdy z Podbeskidziem i Zagłębiem Sosnowiec i nie stracili w nich nawet jednej bramki. Jak wyjdą na nas, zobaczymy. My chcemy grać swoje. Oczywiście gramy przeciwko ambitnym drużynom, które mogą chcieć nam popsuć nasze zamiary, ale chcemy grać agresywnie, chcemy grać wysoko, chcemy przebywać na połowie przeciwnika. I będziemy dążyć do tego, aby ta nasza gra tak wyglądała. Wiem jednak na pewno, że czeka nas bardzo trudne spotkanie z zespołem, który - podkreślę to jeszcze raz - nie stracił bramki. Będziemy musieli naprawdę cierpliwie, ale z ogromną determinacją, agresją kruszyć ten mur, żebyśmy mogli cieszyć się trzech punktów. Taki mamy plan na ten mecz i mam nadzieję, że wszystko wyjdzie nam tak jak sobie zakładamy. Chcemy zagrać konsekwentnie i żeby styl był atrakcyjny.

Po Odrze kolejny sparing w Myślenicach

Wisła w sobotę zagra sparing z Polonią Bytom o godz. 11 w Myślenicach. To kolejny taki sparing z drużyną z niższej ligi, w którym szansę dostaną ci zawodnicy, którzy mniej grają w lidze. Wkrótce jednak ruszą już wszystkie ligi i o takie mecze będzie trudniej. Radosław Sobolewski jednak mówi: - Na pewno biorąc pod uwagę liczebność naszej kadry, założenie jest takie, żeby grać takie sparingi, organizować takie mecze zawodnikom, którzy nie będą dostawać minut w lidze. Taka jest nasza koncepcja. W najbliższej przyszłości mamy zaplanowany mecz kontrolny z naszą drużyną juniorów, co też będzie fajnym doświadczeniem. A później będziemy szukać rywali, którzy mimo rozpoczętego sezonu, będą chcieli rozgrywać takie mecze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Radosław Sobolewski: Będziemy musieli cierpliwie i agresywnie kruszyć mur - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto