Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Radosław Sobolewski: Bardzo to cieszy, seria trwa. To nas bardzo buduje

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
Mógł być zadowolony po meczu ze Skrą Częstochowa w Bełchatowie trener Wisły Kraków Radosław Sobolewski. „Biała Gwiazda” wygrała 3:0 i było to szóste zwycięstwo z rzędu. Szkoleniowiec podkreślał jednak, że wcale dla jego podopiecznych nie był to łatwy mecz.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

- Za nami bardzo ważny mecz i bardzo trudny mecz jak się okazało – powiedział Radosław Sobolewski. - W pierwszej połowie chcieliśmy mocno wejść w mecz. Chcieliśmy mocno budować akcje od własnej bramki, a zespół Skry bardzo dobrze nas pressował. Widać było, że są przygotowani na nasz styl gry i było bardzo ciężko przedrzeć się pod bramkę rywali. Korekty w przerwie, pewne podpowiedzi pomogły nam rozwinąć skrzydła, znaleźć przestrzenie i strzeliliśmy zwycięskie bramki. Bardzo to cieszy, seria trwa. To nas bardzo buduje. Musimy kontynuować swoją pracę i kolejny krok już za dwa tygodnie.

Zapytany o pierwsze pół godziny meczu, słabsze w wykonaniu Wisły, Sobolewski powiedział: - Próbowaliśmy grać, ale wdzierała się nerwowość, co było efektem bardzo dobrej gry Skry, która dobrze zakładała pressing. Od chłopaków słyszałem też, że był problem z murawą, że była ona trochę tępa. Głównie jednak była to zasługa Skry. Tak jak jednak mówiłem, wprowadziliśmy korekty taktyczne w przerwie i od razu zaczęliśmy znajdować wolne przestrzenie, które napędzały nasze akcje.

Trener Wisły wyjaśnił też brak obecności Vullneta Bashy w kadrze meczowej: - Basha ma delikatny uraz i nie chcieliśmy po prostu ryzykować. Rozmawiałem z nim przed wyjazdem. Bardzo chciałem, żeby jechał, ale wiązało się to z bardzo dużym ryzykiem. Teraz chwilę odpocznie, popracuje dwa tygodnie i będzie w gotowości na kolejny mecz. A jak jest dla nas ważnym ogniwem, pokazał mecz z GKS-em Tychy, gdy dał fantastyczną zmianę i pociągnął zespół do zwycięstwa.

To była szósta, kolejna wygrana Wisły, a zapytany, która z nich była dla drużyny najtrudniejsza, trener „Białej Gwiazdy” odparł: - Wyjazdowe spotkanie z Arką Gdynia. Tam w pierwszej połowie Arka dominowała. Był tam zupełnie inny poziom przygotowania murawy, które nie nadawała się do gry, co nam utrudniało sprawę. Wydaję mi się, że jeśli chodzi o poziom trudności, to właśnie ten wyjazdowy mecz z Arką był najtrudniejszy.

Trener Skry Jakub Dziółka: - Za łatwo straciliśmy bramki

Mniej powodów do zadowolenia miał trener Skry Jakub Dziółka. Powiedział: - Gratuluję Wiśle szóstego zwycięstwa. Myślę jednak, że nie przyszło ono łatwo naszym rywalom, bo swoją grą chcieliśmy wytrącić krakowianom jak najwięcej atutów, co przez długi czas nam się udawało. Zbyt łatwo straciliśmy jednak bramki, a z takim zespołem nie można tak łatwo dopuszczać do groźnych sytuacji. Wiedzieliśmy przed meczem, z kim się mierzymy, ale chcieliśmy grać na swoich zasadach. Wisła tak naprawdę oddała tylko cztery strzały, z czego trzy zamieniła na gole, a to o czymś świadczy. Przegraliśmy, ale na pewno nie zwiesimy głowy i nadal będziemy wierni swojej idei. Nie potrafiliśmy zagrozić bramce Wisły, ponieważ nie udało nam się wykorzystać jej strat, których były sporo. Teraz przed nami dwa tygodnie przerwy, wrócą do nas kontuzjowani zawodnicy, dzięki czemu będziemy mieli większe pole manewru.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Radosław Sobolewski: Bardzo to cieszy, seria trwa. To nas bardzo buduje - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto