Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków przegrywa w Tychach. To pierwsza porażka w sezonie!

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Marzena Bugała-Astaszow
Po serii czterech wygranych Wisła Kraków zaznała pierwszej porażki w tym sezonie I ligi. „Biała Gwiazda” prowadziła w Tychach z GKS-em 1:0, długo była lepsza, ale gospodarze potrafili odwrócić losy meczu i ostatecznie to oni zaksięgowali na swoim koncie trzy punkty. W pełni zasłużenie dodajmy.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Od początku przewagę miała Wisła. Już w 4 min krakowianie mieli niezłą okazję na objęcie prowadzenia. W polu karnym Momo Cisse podał do Luisa Fernandeza. Ten strzelił mocno, ale skuteczną interwencją popisał się Adrian Kostrzewski. W 8 min z kolei uderzył z dystansu Michał Żyro, ale nie trafił w bramkę.

Tychy początkowo tylko się broniły. W 13 min udało się jednak gospodarzom wyprowadzić sensowny atak, który zakończył się faulem Adiego Mehremicia przed polem karnym. Z rzutu wolnego strzelał Krzysztof Wołkowicz, ale trafił w mur.

Po chwili z drugiej strony boiska z przewrotki po rzucie rożnym uderzał Bartosz Jaroch. Znów musiał się nagimnastykować Adrian Kostrzewski, żeby obronić to uderzenie. GKS natomiast stwarzał zagrożenie głównie po stałych fragmentach gry. W 20 min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w pole karne Mikołaj Biegański dość szczęśliwie zatrzymał piłkę po tym, jak odbiła się ona od Daniela Rumina, a po chwili mieliśmy podobną sytuację po rzucie rożnym.

Wisła odpowiedziała akcją Momo Cisse, który w polu karnym miał naprawdę dobrą okazję do oddania strzału, ale zamiast tego zdecydował się na podanie. Niecelne, dodajmy.

W końcu jednak krakowianie dopięli swego. W 33 min po rzucie rożnym Bartosz Jaroch został nieprzepisowo powstrzymany przez Krzysztofa Wołkowicza, a choć sędzia musiał jeszcze posiłkować się VAR-em, to ostatecznie wskazał na jedenasty metr. Piłkę ustawił Luis Fernandez i z dużym spokojem posłał piłkę do siatki.

Wisła miała prowadzenie i wydawało się opanowaną sytuację na boisku. W 43 min prosty błąd popełnił jednak Krystian Wachowiak, który przy wyprowadzaniu piłki praktycznie podał ją do rywala. Obrońca „Białej Gwiazdy” ratując sytuację, wybił piłkę na aut, a po nim… Tyszanie wrzucili piłkę w pole karne Wisły, tutaj głową zagrał Michał Żyro, futbolówka poleciała lobem do bramki, a Mikołaj Biegański zupełnie nie zareagował. I tak praktycznie z niczego gospodarze wyrównali…

Ten gol dodał zresztą GKS-owi wigoru, bo w końcowych minutach pierwszej połowy miejscowi atakowali już znacznie częściej niż to miało miejsce wcześniej.

Druga połowa to początkowo była wymiana ciosów głównie w środkowej strefie. Trochę było strat, trochę prób rozegrania akcji, ale sytuacje z tego się nie tworzyły ani pod jedną, ani pod drugą bramką. To nieco uśpiło wiślaków. W 58 min po niedokładnym podaniu Patryka Plewki, piłkę przejęli gospodarze, szybko zagrali na lewe skrzydło, a po dośrodkowaniu w pole karne Daniel Rumin strzałem głową pokonał Mikołaja Biegańskiego.

Wisła musiała odrabiać straty, a nie ułatwiały tego warunki gry. Zaraz po drugim golu dla GKS-u rozpętało się nad stadionem w Tychach prawdziwe oberwanie chmury. Lepiej w tych warunkach czuli się gospodarze, którzy w 70 min znów zaatakowali lewą stroną, znów dośrodkowali w pole karne, a różnica była tylko taka, że do siatki nogą trafił Mateusz Czyżycki.

Krakowianom nie można było odmówić ambicji. Choć mieli już dwie bramki straty, starali się gonić wynik. Bardziej przypominało to już bicie głową w mur niż składne akcje. GKS zresztą bronił się dobrze i ostatecznie niż już się w Tychach nie zmieniło.

GKS Tychy - Wisła Kraków 3:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Fernandez 35 karny, 1:1 Żyro 44 samob., 2:1 Rumin 58, 3:1 Czyżycki 70.
GKS: Kostrzewski - Buchta, Nedić, Mańka - Połap (78 Kargulewicz), Żytek, Wołkowicz - Machowski (46 Dzięgielewski), Dominguez (64 Czyżycki) - Rumin (73 Mikita), Radecki.
Wisła: Biegański - Jaroch (74 Gruszkowski), Łasicki, Mehremić, Wachowiak - Plewka (74 Talar) Jelić Balta - Cisse (64 Starzyński), Fernandez, Młyński (74 Szywacz) - Żyro (55 Duda).
Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa). Żółte kartki: Wołkowicz (35, faul), Czyżycki (72, faul), Radecki (90+1, faul), Mańka (90+4, niesportowe zachowanie) - Jelić Balta (28, faul), Fernandez (66, faul). Żółtą kartką ukarany został również trener GKS-u Tychy Dominik Nowak. Widzów: 5785.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków przegrywa w Tychach. To pierwsza porażka w sezonie! - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto