Wisła Kraków Pogoń Szczecin: transmisja o 20.45. "Biała Gwiazda" gra o zwycięstwo i więcej spokoju

Wisła Kraków Pogoń Szczecin: transmisja online tv na żywo live internet

Na ten mecz są dwa podstawowe cele - zagrać lepiej niż przed dwoma tygodniami z Polonią Warszawa i przywieźć do Krakowa trzy punkty. Jeśli tak się nie stanie, przy ul. Reymonta może zacząć robić się nerwowo. Przede wszystkim wokół osoby trenera Michała Probierza.

Do Szczecina szkoleniowiec Wisły nie mógł zabrać kontuzjowanego Radosława Sobolewskiego. Ten nie ma jednak poważnego urazu i powinien być do dyspozycji już na następny mecz z Lechią.

Pozostali zawodnicy są zdrowi. Dotyczy to również kadrowiczów, którzy dołączyli do zespołu już w Wielkopolsce, gdzie krakowianie zatrzymali się na krótkim z grupowaniu w drodze do Szczecina. Nie wszyscy tam jednak dotarli, bo w związku z tradycyjnym już opóźnieniem lotu, Osman Chavez nie znalazł się w kadrze na mecz z Pogonią. Honduranin wczoraj miał zatem wrócić bezpośrednio do Krakowa.

Wisła Kraków Pogoń Szczecin: "Biała Gwiazda" atakuje port Szczecin

Na grę i to od początku może liczyć natomiast pozostała trójka kadrowiczów, czyli Maor Melikson, Cwetan Genkow i Sergei Pareiko. W jakiej są dyspozycji, przekonamy się w piątek.

Na razie wiadomo tyle, że miejsce w bramce zachowa Pareiko. Po jego słabszych ostatnio występach Michał Probierz zastanawiał się czy nie dać szansy Michałowi Miśkiewiczowi. Po przeanalizowaniu wszystkich "za" i "przeciw" szkoleniowiec doszedł jednak do wniosku, że nadal będzie stawiał na Pareikę.

- Sergei pracuje sumiennie. On oczywiście wie, że nie jestem zadowolony z jego gry, ale jednocześnie jestem człowiekiem, który w trudnych chwilach wspiera swoich zawodników. Sergei może na to liczyć - mówi o swoim bramkarzu Probierz.

Zagadką pozostaje natomiast, kto zagra obok Arkadiusza Głowackiego na środku obrony. Pierwszym kandydatem do tego miejsca jest Gordan Bunoza, ale on sam musi udzielić odpowiedzi na pytanie, czy po rodzinnej tragedii jest już gotowy do występu w ekstraklasie. W sparingach Bunoza radził sobie dobrze, ale to zupełnie inna skala trudności niż liga.

We wspomnianych meczach kontrolnych Probierz ćwiczył nieco zmodyfikowane ustawienie zespołu. Sam określa je jako 1-4-3-3, ale w praktyce wyglądało to bardziej na 1-4-5-1. Wiele wskazuje, że właśnie w taki sposób Wisła zagra dzisiaj. Bardzo dużo w grze ofensywnej "Białej Gwiazdy" będzie zależało od dyspozycji Maora Meliksona.

Jeśli Izraelczyk będzie prezentował się w taki sposób, jak choćby w inauguracyjnym meczu z GKS-em Bełchatów, to może w Szczecinie poprowadzić zespół do zwycięstwa. Ta wygrana jest zresztą potrzebna Wiśle jak woda rybie. Jeszcze bardziej jej trenerowi. Nie jest bowiem tajemnicą, że jeśli krakowianie zaprezentują się tak samo słabo jak w meczu z Polonią i znów przegrają, to nad Probierzem zaczną się zbierać czarne chmury. Zwycięstwo da temu szkoleniowcowi oddech i większy komfort pracy.

O wygraną wcale jednak łatwo być nie musi. W Pogoni, choć to beniaminek, nie brakuje bowiem piłkarzy z dużym doświadczeniem w ekstraklasie. Oczywiście największą gwiazdą zespołu jest Edi Andradina. Jeszcze w środę Probierz, pytany czy nie obawia się rzutów wolnych w wykonaniu Ediego, mówił: - Z tego co wiem, Edi ma problemy zdrowotne i nie wiadomo czy w ogóle z nami zagra.

Oficjalny serwis internetowy "Portowców" rozwiewa jednak te nadzieje na osłabienie rywala. Edi trenuje normalnie i powinien wyjść dzisiaj w podstawowym składzie. Nie zagrają jedynie kontuzjowani Bartosz Ława i Emil Noll.

Pogoń na razie grała "od ściany do ściany". Po efektownym zwycięstwie z Zagłębiem Lubin (4:0), później szczecinianie przegrali dwa spotkania - z Lechią 0:2 i z Piastem 0:1. Teraz będą chcieli coś ugrać z Wisłą. Ta jednak - bez względu na wszystkie ostatnie problemy - pozostaje faworytem tej konfrontacji.

Transmisję z meczu Pogoń - Wisła przeprowadzi stacja Canal Plus Sport.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!