Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków: Moskal na razie do końca roku. Kto przyjdzie później?

Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
W poniedziałek wieczorem Wisła Kraków oficjalnie ogłosiła, że trenerem pierwszej drużyny przestał być Robert Maaskant. Od razu wiadomo było, że jego obowiązki przejmie Kazimierz Moskal. We wtorek okazało się, że ten szkoleniowiec, związany od lat z "Białą Gwiazdą" w różnych rolach, będzie prowadził drużynę przynajmniej do końca roku. Co będzie później, dopiero się okaże.

Czytaj także: Maaskant: to decyzja emocjonalna

Powody zwolnienia trenera Roberta Maaskanta tłumaczył we wtorek w południe prezes Wisły Bogdan Basałaj. Wszystko odbyło się błyskawicznie, bo prezes ograniczył się do oświadczenia, w którym powiedział: - Trener Maaskant w ciągu ostatnich trzynastu miesięcy wykonał w Wiśle bardzo dużą pracę. Odbudował drużynę, dzięki czemu zdobyliśmy mistrzostwo Polski. Powodem jego odwołania było po pierwsze rozczarowanie wynikami. Po drugie obawami co do przyszłości i po trzecie wątpliwościami czy Robert Maaskant byłby w stanie poradzić sobie z problemami.

Na tym prezes zakończył swoje wystąpienie, a głos zabrał dyrektor sportowy klubu, Stan Valckx, który powiedział m.in.: - Mogę powiedzieć, że do przerwy zimowej odpowiedzialny za pierwszą drużynę będzie Kazimierz Moskal. Aż do tego momentu nie rozmawialiśmy z żadnym trenerem. W trakcie przerwy między rundami dokonamy oceny sytuacji i pomyślimy nad tym, kto będzie prowadził zespół wiosną.

Kazimierz Moskal ze spokojem przyjął informację o tym, że to właśnie on w najbliższych tygodniach będzie prowadził Wisłę. Nie krył jednak, że był trochę zaskoczony decyzjami władz klubu.
- Nie zastanawiam się w tym momencie, czy moja praca w roli pierwszego trenera będzie tymczasowa czy potrwa dłużej - stwierdził Moskal. - Przede wszystkim musimy się skoncentrować na tym, żeby wygrać mecze, które pozostały nam do końca rundy. Nie będę w tej chwili mówił, kto będzie grał, jakie będą zmiany w składzie. Na dzisiaj sam przecież nie wiem, kogo będę miał przed meczem z Górnikiem Zabrze do dyspozycji.

Moskal, zapytany, jak trenerzy przyjęli zmianę trenera, stwierdził: - Każda zmiana niesie ze sobą jakieś odczucia piłkarzy. Myślę jednak, że zawodnicy podejdą do tego profesjonalnie i zareagują pozytywnie na to wszystko, co się ostatnio dzieje wokół drużyny. Muszą to zostawić za sobą, muszą myśleć o tym, co przed nimi.

Obecny trener Wisły ma kilka tygodni spokoju. Na razie nie wiadomo, jaka będzie jego przyszłość, choć nie można wykluczyć, że jeśli pójdzie mu bardzo dobrze, to w klubie rozważą opcję z pozostawieniem Moskala na dłużej. To raczej jednak mało prawdopodobne, bo poszukiwania nowego szkoleniowca już ruszyły i nawet są kandydaci.

Podstawową kwestią, na jaką muszą odpowiedzieć sobie władze klubu, jest to czy znów zatrudniać trenera z zagranicy czy jednak postawić na Polaka. W tej chwili rozważane są obie opcje. Nie jest też tak, że Robert Maaskant stracił pracę nagle, w przypływie impulsu. W klubie przyglądano się jego pracy. Pozycja Holendra słabła z kolejnymi porażkami, a o jego zwolnieniu ostatecznie przesądziła derbowa przegrana. Już przed niedzielnym meczem można było usłyszeć, że jeśli Maaskant przegra z Cracovią, to nic go nie uratuje, co ostatecznie znalazło potwierdzenie w faktach.

Już wcześniej brano jednak pod uwagę różne opcje. To dlatego zastanawiano się m.in. nad zatrudnieniem Michała Probierza. Ten jest już w Arisie Saloniki i z naszych informacji wynika, że w tej chwili jedynym Polakiem, którego kandydaturę poważnie się rozważa przy ul. Reymonta, jest Waldemar Fornalik. Problem w tym, że jest on obecnie szkoleniowcem Ruchu Chorzów, gdzie zresztą wykonuje kawał dobrej roboty.

Kontrakt Fornalik ma jednak tylko do końca sezonu, więc można się spodziewać, że jeśli Wisła zdecyduje się w zimie na jego zatrudnienie, będzie rozmawiać z Ruchem na temat odszkodowania za ewentualne wcześniejsze zwolnienie trenera "Niebieskich" z umowy.

Jest również brana pod uwagę opcja zagraniczna. Nazwisko kandydata jest jednak na razie tajemnicą, a w klubie zna je ledwie kilka osób. Kandydaturę Manolo Jimeneza na razie trzeba traktować bardziej jako fakt medialny, choć prawdą jest, że przed zatrudnieniem Maaskanta był on jednym z kandydatów do pracy w Wiśle.

Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek

"Super pies, super kot!". Zgłoś zwierzaka w plebiscycie i wygraj nagrody!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto