Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Mikołaj Biegański: Bramka była mi pisana od małego

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
wisla.krakow.pl
Mikołaj Biegański związał się w piątek kontraktem z Wisłą Kraków do 30 czerwca 2025 roku. Umowa wejdzie w życie od 1 lipca, a dla 19-letniego bramkarza sezon jeszcze się nie skończył, bo po dramatycznym meczu ostatniej kolejki II ligi z Garbarnią Kraków, zakończonym remisem 4:4, Skra Częstochowa wywalczyła awans do baraży o I ligę.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Na razie Biegański podzielił się wrażeniami po podpisaniu kontraktu z Wisłą z oficjalną stroną internetową „Białej Gwiazdy”. Zapytany, co przekonało go, żeby związać się z umową właśnie z krakowskim klubem, choć miał również wiele innych ofert, młody bramkarz powiedział: - Determinacja Wisły do pozyskania mnie. Miałem świadomość, że jest kilka ofert, że parę klubów rozmawia ze Skrą, ale tak naprawdę od samego początku Wisła była mi najbliższa. I dlatego zdecydowałem się podpisać kontrakt z krakowskim klubem.

Biegański ma zaledwie 19 lat, ale już naprawdę spore doświadczenie w seniorskim futbolu, w którym regularnie zaczął grać już w wieku 16 lat. Mógł już wcześniej odejść ze Skry, ale tłumaczy dlaczego do tego nie doszło: - Moim nadrzędnym celem było jak najszybciej zadebiutować w drużynie seniorów. Wiedziałem, że w ekstraklasie czy jakimś zagranicznym klubie nie będzie to możliwe w wieku szesnastu lat, a tyle miałem, gdy debiutowałem w Skrze. Patrząc z perspektywy czasu, to była bardzo dobra decyzja.

Nowy bramkarz robił postępy, a obecny sezon jest dla niego bardzo udany. M.in. dzięki jego grze Skra awansowała do wspomnianych baraży. - Wszystko się zazębiało już trzy lata temu. Dwa ostatnie sezony były dla mnie przetarciem w dorosłej piłce. Nie jest tak łatwo młodemu zawodnikowi wejść do innego świata. To jak wyglądał obecny sezon, to nagroda za pracę w poprzednich dwóch.

Zapytany czego oczekuje od pobytu w Wiśle, Biegański dodaje krótko i konkretnie: - Codziennego rozwoju, dawania satysfakcji kibicom, kolegom z drużyny i dobrych wyników.

Zdradził również, że zawsze chciał być bramkarzem. - Ciągnęło mnie do bramki od początku. Gdy chodziłem z tatą grać rekreacyjnie w piłkę, rzucałem się mu pod nogi. To był znak, że bramka była pisana mi od małego - uśmiecha się nowy zawodnik Wisły Kraków.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Mikołaj Biegański: Bramka była mi pisana od małego - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto