Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków ma nowego trenera! Peter Hyballa poprowadzi "Białą Gwiazdę" już w piątkowych derbach z Cracovią

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wisła Kraków doszła do porozumienia z niemieckim trenerem Peterem Hyballą, który podpisał kontrakt do 30 czerwca 2022 roku. To właśnie on ostatecznie zastąpi na stanowisku szkoleniowca „Białej Gwiazdy” Artura Skowronka. Hyballa poprowadzi Wisłę już w piątkowych derbach z Cracovią.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Po zwolnieniu Artura Skowronka lista kandydatów do jego zastąpienia była krótka. Obejmowała nazwiska m.in. Macieja Skorży, czy Thomasa Dolla. Był na niej również Hyballa i to właśnie on został trenerem „Białej Gwiazdy”. Rozmowy trwały przez ostatnie dwa dni i zakończyły się ostatecznie podpisaniem kontraktu. 44-letni Hyballa ma ciekawy życiorys, a za sobą pracę w wielu klubach. Prowadził m.in. Alemannię Akwizgran, Sturm Graz, pracował w Bayerze Leverkusen, NEC Nijmegen, a w 2018 roku objął DAC Dunajska Streda. W charakterze trenera tej drużyny zawitał do Krakowa, gdzie rywalizował z Cracovią w eliminacjach do Ligi Europy. Nie zabrakło wtedy słownych potyczek z trenerem „Pasów” Michałem Probierzem. Górą był wtedy Hyballa, którego zespół wyeliminował Cracovię. Teraz historia zatoczyła koło, bo pierwszym meczem Niemca w roli trenera Wisły będą właśnie derby Krakowa.

Jeśli poczytać komentarze w internecie na wieść o zatrudnieniu Hyballi, to większość kibiców Wisły bardzo pozytywnie przyjęła tę wiadomość. Przeważa wiara w to, że nowy trener sprawi, że drużyna z ul. Reymonta będzie grała po prostu lepiej i skuteczniej. Czy są to zasadna nadzieje? Dotychczasowa kariera Niemca wskazuje, że do szatni „Białej Gwiazdy” wkroczy charyzmatyczny szkoleniowiec, ale jednocześnie taki, który wie już doskonale co to są wzloty i bolesne upadki.

Hyballa miał zaledwie 18 lat, gdy rozpoczęła się jego kariera trenerska. Choć może wtedy słowa kariera, to było jeszcze za duże słowo. To wtedy jednak rozpoczął pracę z młodzieżą w rodzinnym Bocholt, gdzie przyszedł na świat. O tym, że Hyballa ma w sobie nutę szaleństwa, świadczą jego późniejsze wybory. Bo, jak inaczej określić decyzję, by lecieć w nieznane do Namibii, a na taki ruch zdecydował się w wieku zaledwie 27 lat. Opłaciło się, bo to właśnie w Afryce dostał pierwszą szansę na pracę z seniorami Rambles Windhoek. Dwa lata po wyjeździe do Afryki Hyballa mógł się już pochwalić licencją UEFA Pro. Imponujące, jeśli uświadomimy sobie, że nie miał wtedy jeszcze nawet 30 lat. Musiał być jednak uparty, bo skoro nie grał nigdy zawodowo w piłkę, to jego droga do profesjonalnego futbolu była znacznie trudniejsza od tej, którą pokonują byli znani zawodnicy.

Wytrwałość opłaciła się, bo zaowocowała angażami w klubach Bundesligi. Na początek przy młodzieży, ale w jego życiorysie zaczęły pojawiać się nazwy znanych klubów. W Borussii Dortmund, gdzie pracował z juniorami, miał okazję podglądać pracę samego Juergena Kloppa. Tam oglądał też w akcji Jakuba Błaszczykowskiego i jakoś trudno nie dojść do wniosku, że tamta historia musiała wpłynąć na to, że teraz obaj spotkają się w Krakowie.

Zanim jednak do tego doszło, Hyballa w wieku 34 lat doczekał się wreszcie angażu w poważnym, seniorskim i zawodowym futbolu. Dostał do prowadzenia Alemannię Akwizgran. Powiedzieć, że świetnie tam sobie poradził, byłoby jednak dużym nadużyciem. Początek w 2. Bundeslidze nie był jeszcze najgorszy, ale później wyleciał z tego klubu z hukiem. Wrócił na moment do pracy z młodzieżą, choć już nie w Niemczech, a w Austrii, konkretnie w Red Bullu Salzburg. Musiał tam pokazać się z dobrej strony, skoro niedługo dostał angaż w Sturmie Graz. A później znowu raz pracował z młodzieżą, raz przy pierwszej drużynie, zdobywając doświadczenie w kilku klubach. Po kolei: Bayer Leverkusen U19, NEC Nijmegen, DAC Dunajska Streda i ostatni jego przystanek, czyli holenderski NAC Breda. Wymieniając te kluby trzeba pamiętać, że praca w nich przynosiła bardzo różne efekty. Spadł z Nijmegen, a nie awansował z Bredą. W tym ostatnim przypadku tłumaczy go jednak fakt, że rozgrywki przerwano z powodu pandemii koronawirusa. Dobrze natomiast radził sobie w Dunajskiej Stredzie, o czym boleśnie przekonała się Cracovia. To właśnie w lidze słowackiej wywalczył wicemistrzostwo, a kibice go uwielbiali nie tylko za wyniki, ale również za ekspresyjny styl bycia.

Na początek nowego etapu w karierze, znów pojedzie na stadion Cracovii, o której nieco ponad rok temu powiedział, że jej styl przypomina… koszykówkę. Miało to być nawiązanie do licznych dośrodkowań w pole karne. Czy teraz Peter Hyballa znów znajdzie sposób na „Pasy”? Jeśli to zrobi, na dzień dobry mocno zapunktuje u kibiców Wisły. Zadanie czekać go jednak będzie bardzo trudne. I to nie tylko w najbliższy piątek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków ma nowego trenera! Peter Hyballa poprowadzi "Białą Gwiazdę" już w piątkowych derbach z Cracovią - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto