Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Konrad Gruszkowski: Miejsce w składzie było dla mnie zaskoczeniem

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Konrad Gruszkowski biegnie pogratulować Mateuszowi Lisowi, który chwilę wcześniej obronił rzut karny
Konrad Gruszkowski biegnie pogratulować Mateuszowi Lisowi, który chwilę wcześniej obronił rzut karny Anna Kaczmarz
Największa niespodzianką w wyjściowym składzie Wisły Kraków na derby była obecność Konrada Gruszkowskiego. Dla młodego zawodnika był to pierwszy występ w ekstraklasie od pierwszej minuty. Młodzieżowiec „Białej Gwiazdy” dał radę, zagrał nieźle, wytrzymał na boisku 84 minuty i można śmiało brać go pod uwagę przy ustalaniu składu na kolejne mecze.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Po końcowym gwizdku Konrad Gruszkowski podzielił się wrażeniami z oficjalnym klubowym serwisem internetowym. Zdradził m.in., kiedy trener Peter Hyballa przekazał mu, że zagra w derbach od początku. Warto w tym miejscu wspomnieć, że Niemiec prawie do samego końca trzymał drużynę w niepewności, jeśli chodzi o skład. Po meczu z Zagłębiem Lubin krakowianie mieli bowiem jedynie odnowę w czwartek oraz lekki rozruch w piątek. Nie było zajęć taktycznych. Dlatego o pomyśle na grę w derbach zawodnicy dowiedzieli się w sobotę późnym popołudniem na odprawie.
- Dowiedziałem się dopiero na odprawie przedmeczowej o godzinie 18 - mówi „Gruszka”. - Wtedy trener podał skład, w którym znalazłem się też ja. To było dla mnie bardzo duże zaskoczenie, bo nic na to nie wskazywało, ale i również ogromne wyróżnienie.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że dla 20-letniego Gruszkowskiego był to czwarty występ w ekstraklasie, w której szansę debiutu dał mu jeszcze Artur Skowronek wystawiając młodego piłkarza w meczu ze Stalą Mielec. Tym wygranym na wyjeździe 6:0. Później „Gruszka” grał już kierunkiem Petera Hyballi. Najpierw w grudniowych derbach, a następnie w niedawnym spotkaniu z Rakowem Częstochowa. Byłoby pewnie tych występów więcej, gdyby nie kontuzje, z jakimi zmagał się Gruszkowski. Teraz jednak jest zdrowy i może walczyć o swoje miejsce w drużynie. Na mecz z Cracovią je wywalczył.

Co ciekawe, Gruszkowski nie tylko zagrał pierwszy raz w wyjściowym składzie w ekstraklasie, ale również pierwszy raz na pozycji wahadłowego przy ustawieniu z trójką stoperów. To było trudne zadanie, a jednak piłkarz Wisły sprostał.
- Pierwszy raz zagrałem na tej pozycji - nie kryje Gruszkowski. - Muszę przeanalizować swoją grę i wtedy będę mógł więcej powiedzieć. Spędziłem na boisku 85 minut, z czego ogromnie się cieszę. Po tym czasie zaczęły mnie łapać skurcze, ponieważ dawno nie rozegrałem całego meczu. Myślę, że to spowodowało, że musiałem opuścić boisko.

Wisła zremisowała z Cracovią 0:0. Gruszkowski o wyniku derbów mówi: - Myślę, że ten remis jest sprawiedliwym rezultatem. Moim zdaniem byliśmy lepsi na boisku, ale to Cracovia nie wykorzystała rzutu karnego. Patrząc z perspektywy meczu trzeba jasno powiedzieć, że to my prowadziliśmy grę, a Cracovia tylko czekała na kontry. Przyjmujemy ten punkt i jedziemy dalej!

Teraz Wisłę czeka mecz z Legią w Warszawie. Poprzeczka pójdzie ekstremalnie w górę tym bardziej, że dla warszawian będzie to spotkanie, którym mogą przypieczętować tytuł mistrza Polski. O taryfie ulgowej mowy zatem nie będzie. Trzeba nastawić się na bardzo ciężką przeprawę. Gruszkowski bez cienia kompleksów mówi jednak: - W kolejny meczu z Legią na pewno damy z siebie wszystko i powalczymy o trzy punkty, bo trzeba w końcu sięgnąć po pełną pulę. To, czy wystąpię w nadchodzącym meczu nie zależy tylko ode mnie, ale zrobię wszystko, by tak się stało. Przed nami tydzień, w którym trzeba pokazać się szkoleniowcowi i poprawić to, nad czym można jeszcze popracować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Konrad Gruszkowski: Miejsce w składzie było dla mnie zaskoczeniem - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto