Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Jest awans, a teraz już wszystkie siły na Lechię Gdańsk

Redakcja
Anna Kaczmarz
Wisła Kraków zrobiła swoje. Wywiązała się w piątek z roli faworyta, pokonała Polonię Warszawa 3:0 i awansowała do 1/8 finału Pucharu Polski. Kolejnego rywala pozna w piątek.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Już przed pierwszym gwizdkiem wtorkowego starcia wiadomo było, że trener Radosław Sobolewski nie wystawi pierwszego garnituru. Raz, że Puchar Polski to okazja do sprawdzenia zawodników, którzy grają nieco mniej. Dwa, że dla Wisły to bardzo intensywny tydzień. Nie będzie nawet zbyt dużo czasu na analizę starcia z Polonią, bo trzeba się szybko regenerować i jechać do Gdańska na niezwykle ważne spotkanie w lidze z Lechią.

Wiśle jednak mecz z „Czarnymi Koszulami” prócz awansu przyniósł też trochę poprawę nastroju wokół drużyny po stracie punktów w dwóch kolejnych meczach ligowych. Tym razem też nie było idealnie jeśli chodzi o samą grę, ale „Biała Gwiazda” generalnie wygrała ten mecz w pełni zasłużenie. Owszem trochę się pomęczyła, trochę czasu potrzebowała, żeby zacząć strzelać bramki, ale ostatecznie, co miała zrobić, zrobiła. Pokazała też, że poprawia się w niektórych elementach. Ot, jak choćby stałe fragmenty gry, po których strzeliła dwa pierwsze gole.

Trudno się dziwić po takim meczu zadowoleniu trenera Radosława Sobolewskiego. Późnym wieczorem we wtorek mówił on m.in.: - Naszym celem był awans do kolejnej rundy Pucharu Polski i cieszymy się ogromnie, że udało nam się zrealizować ten cel. Musieliśmy również brać pod uwagę to, jak wygląda ten krótki, ale dość intensywny mikrocykl i też pewne cele udało się zrealizować. Co do meczu, to całkiem, całkiem nieźle weszliśmy w to spotkanie. Stworzyliśmy parę sytuacji, natomiast później mecz się wyrównał. Nie ma co ukrywać, że bardzo mocny wpływ na rozwój wydarzeń miała czerwona kartka otrzymana przez zespół przeciwny. Wiadomo jak się ciężko gra wtedy. I tak naprawdę mecz toczył się pod naszą pełną kontrolą. Kwestią czasu było tylko wykorzystanie jednej sytuacji i zdobycie pierwszej bramki.

Teraz już wiślacy mogą skoncentrować się w pełni na meczu z Lechią. Do Gdańska wyruszą rano w czwartek pociągiem. Na miejscu czeka ich jeszcze trening na obiektach przy ul. Traugutta, a w piątek o godz. 20.30 rozpocznie się już bardzo prestiżowe starcie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Jest awans, a teraz już wszystkie siły na Lechię Gdańsk - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto