Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Jakub Błaszczykowski z Superczempionem na Gali Mistrzów Sportu: Mamo, to dla Ciebie

OPRAC.:
Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Jakub Błaszczykowski występuje teraz w meczach charytatywnych
Jakub Błaszczykowski występuje teraz w meczach charytatywnych Andrzej Szkocki/Polska Press
- Chciałem tę statuetkę zadedykować jednej osobie, która nie była na żadnym moim meczu. Nie oglądała żadnego mojego meczu na żywo, jednak wierzę w to głęboko, że ze swojego sektora "niebo" wspierała mnie zawsze. Mamo, to dla Ciebie - powiedział Jakub Błaszczykowski z Wisły Kraków po otrzymaniu w sobotę statuetki Superczempiona na Gali Mistrzów Sportu 89. Plebiscytu "Przeglądu Sportowego".

Ta wypowiedź Jakuba Błaszczykowskiego wzruszyła wiele osób. Były piłkarz, a dziś współwłaściciel Wisły Kraków, został uhonorowany Superczempionem za całokształt pięknej kariery. W czerwcu ubiegłego roku w wygranym 1:0 towarzyskim meczu z Niemcami na Stadionie Narodowym rozegrał ostatnie, pożegnalne spotkanie w biało-czerwonych barwach, wchodząc na pierwsze 16 minut spotkania. Było to nawiązanie do numeru, jaki przez lata wiślak nosił na koszulce. Od 2005 roku rozegrał 109 meczów w reprezentacji Polski i zdobył 21 goli.

- Zawsze robiłem wszystko na 100 procent, ale w sporcie nie zawsze się wygrywa. Niekiedy ponosi się też porażki. Najważniejsze jednak, żeby później z czystym sumieniem móc stanąć przy lustrze. A to, czego nie dobiegałem na boisku, starałem się dodreptać poza nim - dodał Błaszczykowski, nawiązując do swojej działalności charytatywnej, w tym poprzez fundację "Ludzki Gest".

Pomocnik pierwsze sukcesy odniósł z Wisłą Kraków. Jako zawodnik tego klubu był powoływany do reprezentacji przez selekcjonerów Pawła Janasa i Leo Beenhakkera. W 2007 roku przeszedł do Borussii Dortmund, gdzie spędził kolejne dziewięć lat. W tym czasie dwukrotnie wygrał Bundesligę. Ponadto zdobył dwa Puchary i Superpuchary Niemiec. Wraz z Łukaszem Piszczkiem i Robertem Lewandowskim tworzył polskie trio w zespole prowadzonym przez trenera Juergena Kloppa. W 2013 roku Borussia z trzema Polakami w składzie dotarła do finału Ligi Mistrzów, ale na londyńskim Wembley przegrała z Bayernem Monachium 1:2.

- Nie spodziewałem się, że moja kariera potoczy się tak pięknie. Podchodziłem do wszystkiego z dystansem. Starałem się robić wszystko krok po kroku. Skupiałem się na najbliższym meczu. Koncentrowałem się na każdym kolejnym treningu - wspomniał 38-latek.

Następnie Błaszczykowski występował w Fiorentinie i Wolfsburgu, a w lutym 2019 roku wrócił do Wisły Kraków, jako współwłaściciel wspierając finansowo klub, któremu groziło bankructwo.

Myślę teraz o tym, że kariera piłkarska minęła bardzo szybko, a jeszcze kilkanaście lat temu wydawało mi się, że mam dużo czasu, żeby coś osiągnąć. Doświadczenie życiowe uczy i sprowadza na ziemię - mówi.

Sezon 2022/23 był ostatnim w karierze Błaszczykowskiego. Polscy kibice zapamiętali go m.in. z dobrych występów podczas Euro 2016, gdy strzelił gole reprezentacjom Ukrainy i Szwajcarii. Biało-Czerwoni pod wodzą trenera Adama Nawałki dotarli do ćwierćfinału, w którym po rzutach karnych odpadli z późniejszymi triumfatorami - Portugalczykami. Ostatniej "jedenastki" nie wykorzystał wówczas Błaszczykowski. Fani okazali wtedy wsparcie jednemu z liderów reprezentacji i przyjechali pod jego dom w Truskolasach, gdy wrócił z turnieju rozgrywanego we Francji.

- Kończąc karierę wiem, jaki ogrom wsparcia dostałem od kibiców, rodziny i wszystkich zaangażowanych ludzi. Z mojej perspektywy najlepsze słowo, które mogę powiedzieć to: dziękuję - podkreślił podczas gali Mistrzów Sportu.

Błaszczykowski w sobotę 6 stycznia został wyróżniony za całokształt kariery. Wiślak po raz pierwszy wziął udział w tym wydarzeniu, choć kilkukrotnie był nominowany w plebiscycie "Przeglądu Sportowego".

Nigdy wcześniej nie miałem okazji, bo kolidowało to z obowiązkami zawodowymi. Pierwszy raz byłem na balu. Atmosfera bardzo fajna. Gratuluję wszystkim laureatom i nominowanym, bo to nie jest prosta sprawa. Z perspektywy sportowego emeryta mogę powiedzieć, że wiem co to znaczy znaleźć się w "20" nominowanych. Wiem, ile to kosztuje wysiłku – wyznał.

Na najlepszego polskiego sportowca 2023 roku została wybrana tenisistka Iga Świątek. Natomiast kapitan piłkarskiej reprezentacji Robert Lewandowski znalazł się poza czołową dziesiątką.

- Cała dwudziestka nominowanych to sportowcy, którzy na to zasługiwali. To plebiscyt, w którym decydują kibice. Trudno mi polemizować z ich zdaniem. Robert to też wielki sportowiec. Myślę, że przysporzy nam jeszcze sporo radości - podsumował Błaszczykowski.

Biało-Czerwoni w eliminacjach Euro 2024 zajęli trzecie miejsce w grupie E i nie wywalczyli awansu na rozgrywany w Niemczech turniej. W marcu wezmą udział w barażach. Najpierw podejmą Estonię na PGE Narodowym, a następnie zmierzą się na wyjeździe ze zwycięzcą starcia Walia - Finlandia.

- Boisko wszystko weryfikuje. Każdy mecz zaczyna się od wyniku 0:0 i nikt nie może sobie dopisać punktów. Tak należy do tego podejść. Na pewno w kwietniu będziemy mądrzejsi. Nie jestem wróżką. Wszyscy życzymy polskim piłkarzom awansu na mistrzostwa Europy. To nie będzie prosta sprawa, ale wierzę w naszą reprezentację, a wiara w sporcie jest bardzo ważna i może pomóc osiągać sukcesy - powiedział były kapitan reprezentacji Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto