Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Igor Łasicki: W Turcji musimy wykuć taką formę, która zacznie przynosić nam punkty

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Anna Kaczmarz
- Czasu do pierwszego meczu jest wystarczająco dużo, a wszyscy mamy świadomość jak wygląda tabela I ligi i jak musimy zacząć grać od pierwszych meczów. Dlatego jestem pewien, że będziemy do tego odpowiednio przygotowani - mówi piłkarz Wisły Kraków Igor Łasicki, który przygotowuje się z drużyną na zgrupowaniu w Turcji.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

- Jak wrażenia po pierwszych dniach przygotowań?
- Wróciliśmy do klubu z uśmiechami na twarzach, bo wszyscy już stęskniliśmy się za sobą po tych długich urlopach. Oczywiście jesień nie była dla nas łatwa, ale w nowy rok weszliśmy pełni optymizmu i z nastawianiem na ciężką pracę. Trenerzy już nam powiedzieli, że będziemy ciężko trenować. A my się z tego ciszymy, bo wiemy, że tylko w ten sposób możemy coś osiągnąć. Przed nami długi, fajny obóz. Pozostaje tylko trenować.

- Dla pana jesień skończyła się dodatkowo pechowo, bo w meczu z Sandecją Nowy Sącz skręcił pan staw skokowy. Jak sytuacja wygląda obecnie?
- Wszystko jest w porządku. To na szczęście nie był bardzo poważny uraz. Już po zakończeniu meczów ligowych zostaliśmy jeszcze dwa tygodnie w klubie. Ja intensywnie się rehabilitowałem i praktycznie wszedłem wtedy w normalny trening na dwa ostatnie trzy dni. Teraz tym bardziej jestem gotowy do ciężkiej pracy.

- Udało się w czasie urlopu trochę „wyczyścić głowę” po tych trudnych jesiennych miesiącach dla Wisły?
- Myślę, że się udało. Po to była również ta przerwa, żeby właśnie „wyczyścić głowy” i w nowy rok wejść w pozytywną energią. Trochę nam się też zmienia zespół, pojawiają się nowe twarze w szatni, co też wnosi do niej coś pozytywnego. Mam nadzieję, że ten sezon całościowo będzie ostatecznie dla nas udany.

- Patrzy pan już nieco dalej, na ten ostateczny cel, jakim dla Wisły wciąż jest awans do ekstraklasy, analizuje pan to, co jest potrzebne, żeby ten plan zrealizować czy raczej woli się pan skupić na najbliższej przyszłości?
- Myślę przede wszystkim o tym, co teraz jest przed nami. Jestem zwolennikiem małych kroków, ale wykonywanych w solidny sposób. Czyli teraz nie ma sensu już zastanawiać się, co będzie za dwa miesiące, a trzeba skupić się na najbliższej przyszłości i ciężkiej pracy, która jest do wykonania. Jeśli wykonamy ją dobrze, łatwiej będzie też o realizację tego najważniejszego celu. W Turcji musimy wykuć taką formę, która zacznie przynosić nam punkty.

- Różnie jest z zespołami po przerwie zimowej. Niektóre rozkręcają się powoli, ale wy nie macie już marginesu błędu. Musicie tak naprawdę wystartować jak najlepiej już od pierwszego meczu.
- Zaczęliśmy pierwszy tydzień przygotowań solidnie, również od testów, ale w Turcji jest już ta właściwa praca. Czasu do pierwszego meczu jest wystarczająco dużo, a wszyscy mamy świadomość jak wygląda tabela i jak musimy zacząć dobrze grać od pierwszych meczów. Przede wszystkim skutecznie. Dlatego jestem pewien, że będziemy do tego odpowiednio przygotowani.

- Trzy tygodnie to sporo czasu. Był pan kiedyś już na tak długim obozie przed sezonem?
- Nie, jeszcze nie miałem okazji być na takim zgrupowaniu i powiem szczerze, że sam się zastanawiam jak to będzie. Generalnie jednak jestem bardzo pozytywnie nastawiony. Jestem przekonany, że w Turcji może się dla nas zrodzić coś naprawdę dobrego. To będzie dobrze wykorzystany czas.

- Będzie dużo grania w okresie przygotowawczym, bo jest zaplanowane wiele sparingów.
- I bardzo dobrze, bo musimy się zgrać z nowymi kolegami. Powoli dochodzą do nas również zawodnicy po kontuzjach, więc będzie w kim wybierać również na te sparingi. Myślę, że przed nami naprawdę ciężki, ale dobry czas. I wierzę, że to pomoże nam bardzo, żebyśmy wiosną szybko ruszyli ze zbieraniem punktów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Igor Łasicki: W Turcji musimy wykuć taką formę, która zacznie przynosić nam punkty - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto