Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Hartling chce przejąć klub z Kwietniem. W kontakcie pomagał im Kuźba

Piotr Tymczak
Fot. Anna Kaczmarz
Marcin Kuźba skontaktował Szweda Matsa Hartlinga z Wojciechem Kwietniem. Szwed chce rozmawiać z krakowskim biznesmenem w sprawie przejęcia Wisły. Temat jest otwarty.

Mats Hartling wysłał do Wojciecha Kwietnia pismo, w którym proponuje wspólne przejęcie Wisły Kraków. Krakowski biznesmen miałby udzielić krótkiej pożyczki klubowi w wysokości 8,6 mln zł, maksymalnie na okres 4 miesięcy.

Okazuje się, że Hartlingowi w kontakcie pomógł Marcin Kuźba, były piłkarz, a obecnie szef skautingu w Wiśle.

- Matsa Hartinga i Vannę Ly poznałem, jak byli w Krakowie i spotkali się z zespołem. Później jak Vanna Ly nie wpłacił pieniędzy, zniknął, sytuacja zrobiła się dramatyczna, Hartling szukał kontaktu do pana Wojtka Kwietnia. Za jego zgodą podałem Hartlingowi firmowego maila i szwedzki inwestor wysłał to pismo - mówi Kuźba. - Jestem w stałym kontakcie z panem Wojtkiem Kwietniem. Cały czas bardzo zależy mu na uratowaniu Wisły. Tyle mogę powiedzieć - dodaje.

Wojciech Kwiecień wraca z wypoczynku w Dubaju.

W internecie zaczęło krążyć pismo (na Twitterze opublikował je Paweł Paczul z weszlo.com), w którym Hartling, powołując się na Kuźbę, opisuje najpierw Kwietniowi problemy, jakie zaszły z kupnem klubu i proponuje krakowskiemu biznesmenowi, właścicielowi sieci aptek współpracę.

W piśmie Hartling wspomniał, że z Vanną Ly nie ma kontaktu od 27 grudnia. Natomiast 29 grudnia kontaktował się mailowo z jego żoną Elisabet Valtera-Ly, która poinformowała, że jej mąż miał atak serca 28 grudnia podczas lotu do Waszyngtonu. Podkreśla jednak, że nie ma dowodów, iż istotnie tak było.

Hartlling poinformował też, że w związku z sytuacją wszczyna legalne procedury prawne, by przeprowadzono śledztwo, które jak najszybciej wyjaśni całą sytuację.

W związku z tym co się stało i potrzebą szybkiego ratowania Wisły, Hartling zaproponował więc Kwietniowi wspólne przejęcie klubu – obaj mieliby po 50 procent akcji. Jednym z warunków byłoby pożyczenie przez Kwietnia 8,6 mln zł na krótki okres – maksymalnie do 4 miesięcy.

W tym czasie obligacje trafiłyby na giełdę w Wiedniu, a z ich sprzedaży można byłoby uzyskać 20-25 mln euro. Tak zdobyte pieniądze zostałyby przeznaczone na zwrot pożyczonych pieniędzy Kwietniowi, spłatę klubowych długów i stworzenie kapitału na transfery.

Hartling zaznacza, że Wisła ma na świecie 4,6 mln fanów, a do tego są jeszcze inne osoby inwestujące na giełdzie. Wylicza więc, że jeśli 10 tys. osób kupiłoby obligacje w kwocie 2 tys. euro, to zostałby zgromadzony kapitał w wysokości 20 mln euro, a marka Wisły pozwala na to, by w przyszłości akcjonariusze mogliby na tym skorzystać.


Wisła Kraków. Wojciech Kwiecień wraca do gry. Czy biznesmen z Krakowa będzie ratował Wisłę przed krachem?


Wisła Kraków rozwiązała umowę z SKWK na świadczenie usług. Czy w klubie wreszcie zaczną odcinać się od Sharksów?


Wisła Kraków. Spór trafi do sądu? Jest odpowiedź Matsa Hartlinga i Adama Pietrowskiego


Marcin Baszczyński: Nie znałem Hartlinga z Ly i nie chcę ich znać. To nie miejsce i pora na żartowanie z Wisły Kraków

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Hartling chce przejąć klub z Kwietniem. W kontakcie pomagał im Kuźba - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto