Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków chce wzmocnić atak. To w tym momencie priorytet

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Zdenek Ondrasek już strzelał bramki dla Wisły. Czy będzie to robił znowu?
Zdenek Ondrasek już strzelał bramki dla Wisły. Czy będzie to robił znowu? Andrzej Banaś
Wisła Kraków w końcówce sezonu ekstraklasy ma ogromne problemy ze zdobywaniem bramek. Nic zatem dziwnego, że przy ul. Reymonta zdają sobie sprawę z tego, że koniecznie są wzmocnienia w ataku przed kolejnym sezonem. W zbliżającym się oknie transferowym będzie to priorytet, a w klubie już mają kilku kandydatów, którzy mogliby rozwiązać ten problem.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Przed kończącym się sezonem Wisła pozyskała Fatosa Beqiraja. Reprezentant Czarnogóry miał niezły życiorys, więc podpisano z nim dwuletni kontrakt. Okazał się jednak transferowym niewypałem, nie zagrał ani jednego dobrego meczu w barwach „Białej Gwiazdy”, nie strzelił też gola. Trudno się zatem dziwić, że w Krakowie starano się rozwiązać ten problem i w końcu udało się wypożyczyć Beqiraja do Bnei Yehudy Tel Awiw. Teraz wypożyczenie się kończy, ale w Wiśle będą robić wszystko, żeby z Beqirajem rozstać się definitywnie.

Gdy już było wiadomo, że Beqiraj nie rozwiąże problemów w ataku Wisły, sprowadzono z Rakowa Częstochowa Felicio Brown Forbesa. To był dobry transfer, bo reprezentant Kostaryki udowodnił, że potrafi strzelać bramki. Tylko, że w końcówce sezonu mocno się zaciął, już nie trafia do siatki. Dwóch pozostałych napastników Wisły wkrótce rozstanie się z klubem. Aleksander Buksa odejdzie, bo nie przedłużył umowy, a Żan Medved mógłby z Beqirajem stawać w szranki w klasyfikacji na największy niewypał transferowy sezonu i nie byłby bez szans na wygraną… Słoweniec wróci zatem do Slovana Bratysława, bo przy ul. Reymonta nikt nawet nie pomyśli, żeby przedłużyć jego wypożyczenie, o wykupieniu nawet nie ma co wspominać.

Kto zatem będzie strzelał bramki dla Wisły w nowym sezonie? Wisła już podpisała kontrakt z młodym Hubertem Sobolem, ostatnio piłkarzem Lecha Poznań. Jest on jednak po poważnej kontuzji, przez wiele miesięcy w ogóle nie grał, więc trudno liczyć na to, że z marszu stanie się numerem jeden w ataku „Białej Gwiazdy”. Klub intensywnie szuka zatem takiego piłkarza, który tym numerem jeden mógłby zostać, a w mediach ukazują się nazwiska kolejnych zawodników.

Serwis transfery.info informował w ostatnich dniach, że w Krakowie rozważają sprowadzenie do „Białej Gwiazdy” Zdenka Ondraska, który grał tutaj już w latach 2016-2018. Rozegrał wtedy dokładnie 50 meczów, strzelił w nich 21 bramek. Z Krakowa Czech wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie grał w FC Dallas. Obecnie Ondrasek jest piłkarzem Viktorii Pilzno, z którą ma kontrakt do 30 czerwca 2023 roku. Ma być jednak ponoć nie do końca zadowolony ze swojej sytuacji w Pilznie i chętnie rozstałby się z tym klubem. Problem w tym, że w Viktorii ma również wysoki kontrakt, jakiego Wisła na pewno mu nie da. W Krakowie mogliby co najwyżej liczyć na przywiązanie Czecha do klubu, w którym dobrze się czuł oraz fakt, że jego żona jest Polką… Trudno w tym momencie spekulować, czy takie argumenty będą brane pod uwagę i czy Ondrasek ostatecznie rzeczywiście będzie chciał z Viktorią się pożegnać. Tym bardziej, że ostatnio znów zaczął grać. W środę zaliczył 90 minut w prestiżowym starciu ze Sparta Praga. Dodajmy, Viktoria ten mecz przegrała 1:3, a Ondrasek gola nie strzelił.

O innym kandydacie do ataku Wisły donosi Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl. Według Włodarczyka krakowski klub złożył ofertę kontraktu chorwackiemu napastnikowi Marko Dabro. 24-latek kiedyś uchodził za duży talent, ale później w związku z problemami zdrowotnymi, jego kariera mocno wyhamowała. Obecny sezon ma jednak bardzo dobry. W II lidze chorwackiej, w barwach NK BSK Bijelo Brdo strzelił do tej pory 26 bramek (w środę pięć tylko w jednym meczu z Medjimurie) i nic dziwnego, że zaczął otrzymywać oferty. Tym bardziej, że w lecie będzie wolnym zawodnikiem. Pozostaje pytanie, czy Wisła byłaby w tym przypadku w stanie być konkurencyjną dla innych klubów i czy byłaby w stanie przekonać Dabro, żeby związał się właśnie z nią.

Warto na koniec dodać, że kandydatury Ondraska i Dabro nie są jedyne. Lista potencjalnych napastników, których pozyskaniem Wisła byłaby zainteresowana, jest dłuższa. Przy ul. Reymonta zdają sobie bowiem również sprawę z tego, że jeśli latem pojawi się ciekawa oferta dla Felicio Brown Forbesa, to reprezentant Kostaryki może zostać sprzedany. A zainteresowanie nim było już zimą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków chce wzmocnić atak. To w tym momencie priorytet - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto