Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Artur Skowronek: Pięć tygodni wystarczy, żeby być w dobrej formie na mecz z Piastem Gliwice

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Trener Wisły Kraków Artur Skowronek liczy, że po wznowieniu rozgrywek, jego podopieczni będą radzili sobie tak samo dobrze, jak w pierwszych meczach 2020 roku
Trener Wisły Kraków Artur Skowronek liczy, że po wznowieniu rozgrywek, jego podopieczni będą radzili sobie tak samo dobrze, jak w pierwszych meczach 2020 roku Andrzej Banaś
- Będzie nam doskwierał fakt, że nie będziemy mogli grać przed naszymi kibicami. Wierzę jednak mocno, że w tym wszystkim potrzeba jeszcze tylko trochę cierpliwości. Mam nadzieję, że z czasem trybuny powolutku będą mogły się zapełniać, że sytuacja będzie poprawiać się na tyle, że będzie można otwierać coraz to nowe sektory naszego życia, żeby po okresie pandemii mogło ono wracać do normalności - mówi Artur Skowronek, trener Wisły Kraków.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

- Liga ma ruszyć na nowo pod koniec maja. Jak będzie wyglądał plan przygotowań Wisły do wznowienia rozgrywek?
- Mamy zaplanowane najbliższe pięć tygodni. W najbliższych dniach jeszcze nie możemy działać w Myślenicach. Do piątku zawodnicy będą trenować według rozpisek indywidualnych. Będą w ten sposób budować pojemność i moc tlenową oraz wytrzymałość siłową. W weekend będziemy chcieli zrobić piłkarzom testy w bardzo małych grupach, w zamkniętych pomieszczeniach w Myślenicach. Mam na myśli testy wydolnościowe i wytrzymałościowe.Wtedy też rozpoczęlibyśmy testy na koronawirusa, a od poniedziałku planujemy wejść w trening w małych grupach na boisku.

- Jak to ma wyglądać dalej?
- Pierwszym tydzień, gdy zawodnicy wrócą na boisko, żeby trenować w małych grupach, poświęcony będzie na pracę nad zdolnościami motorycznymi. Mam tutaj na myśli w dalszym ciągu moc tlenową i wytrzymałość siłową, ale też pojemność i moc glikolityczną. Dojdą też akcenty szybkościowe. Po tygodniu takiej pracy, chcielibyśmy ruszyć już z treningami w pełnym składzie. To spowodowałoby, że będziemy mieli trzy tygodnie do ligi. Dalej będzie można pracować nad motoryką, ale dojdzie już do tego taktyka w formie fragmentów gry i treningów formacyjnych. Oczywiście nie będzie sparingów, gry wewnętrzne muszą w takiej sytuacji wystarczyć.

- Pięć tygodni, o których pan mówi, wystarczy, żeby drużyna była w pełni gotowa do restartu ligi?
- Może nie będzie to jeszcze stuprocentowa forma, ale to jest wystarczający czas, żeby zbudować piłkarzy fizycznie. Jeśli natomiast z treningami całej drużyny ruszymy 11 maja, to uważam, że to wystarczy, żeby być w dobrej formie już na mecz z Piastem Gliwice.

- Jak wygląda sytuacja z urazami? W momencie przerwy w rozgrywkach było trochę kontuzji, ale to chyba jeden z niewielu plusów pandemii, że zawodnicy mieli czas, żeby się wyleczyć. Np. Alon Turgeman.
- To prawda, z Alonem się to udało. Nawet Krzysztof Drzazga może już wchodzić w elementy piłkarskie treningu. Ostatnią fazę rehabilitacji przechodzi David Niepsuj. W jego przypadku potrwa to do piątku, żeby mógł już normalnie trenować. Pozostali zawodnicy są w pełni gotowi do pracy.

- Cieszy się pan, że liga, mimo wciąż trudnej sytuacji, wznowi rozgrywki?
- Tak, bo to przecież nasza praca, każdy chce ją wykonywać. Łączymy pasję z wykonywanym zawodem i chcemy to móc ponownie robić.

- Będziecie grać bez kibiców. Trochę będzie to wyglądało jak sparingi.
- Wszystko musi powoli wracać do normalności. Krok za krokiem. Oczywiście, że będzie nam doskwierał fakt, że nie będziemy mogli grać przed naszymi kibicami. Wierzę jednak mocno, że w tym wszystkim potrzeba jeszcze tylko trochę cierpliwości. Mam nadzieję, że z czasem trybuny powolutku będą mogły się zapełniać, że sytuacja będzie poprawiać się na tyle, że będzie można otwierać coraz to nowe sektory naszego życia, żeby po okresie pandemii mogło ono wracać do normalności.

- Przygotowania to jedno, ale liga będzie grała przez prawie dwa miesiące. Jak rozwiążecie problem izolacji zawodników w tym okresie?
- Przez cały czas musimy stosować kontrolowaną izolację. Codziennie monitorujemy ocenę stanu zdrowia. Półżartem będziemy starali się tak zmęczyć piłkarzy, żeby po treningu myśleli już tylko o odpoczynku, a nie mieli innych pokus, żeby nie wychodzili na spacery, do sklepów. Będą bardzo restrykcyjne zasady, które zawodnicy poznają, gdy tylko spotkamy się w Myślenicach.

- Rodziny zawodników też będą objęte kontrolą?
- Trzeba sobie powiedzieć szczerze, że o taką pełną kontrolę jest bardzo trudno. Wszyscy musimy się po prostu nauczyć żyć w tej nowej sytuacji. Musimy zachować takie środki ostrożności, które w jak największym stopniu uchronią nas przed groźbą zakażenia koronawirusem.

- Zanim liga się zatrzymała, Wisła była najlepiej punktującym zespołem w ekstraklasie. Pewnie liczy pan na to, że po wznowieniu rozgrywek utrzymacie poziom.
- Bardzo chcielibyśmy grać dalej tak skutecznie, ale mamy też pełną świadomość, że jesteśmy w całkiem nowej sytuacji. Musimy na nowo przygotować drużynę pod kątem fizycznym do jedenastu meczów. Wiele się będzie działo w bardzo krótkim czasie. To jednak nieco dalsza przyszłość, a na razie koncentrujemy się mocno na tych pięciu tygodniach, żeby jak najlepiej przygotować drużynę już na pierwszy mecz z Piastem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto