Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Artur Skowronek: Czeka nas trudny mecz, ale jedziemy po zwycięstwo!

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
W ostatnim meczu Wisły Kraków z Pogonią Szczecin gorą była „Biała Gwiazda”, która wygrała 1:0
W ostatnim meczu Wisły Kraków z Pogonią Szczecin gorą była „Biała Gwiazda”, która wygrała 1:0 Andrzej Banaś
Piłkarze Wisły Kraków w piątek rano wyjadą na mecz z Pogonią Szczecin. Wiślacy będą mieć przystanek w Opalenicy, a w sobotę rano ruszą w dalszą drogę. Przed wyjazdem, w czwartkowy wieczór na pytania dziennikarzy, związane głównie z meczem w Szczecinie odpowiadał trener „Białej Gwiazdy” Artur Skowronek.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

W przerwie na mecze reprezentacji trenerzy często decydują się na formę integracji drużyny poprzez wspólne imprezy, grille itp. sprawy. W Wiśle jednak na razie na tego typu rzeczy się nie zdecydowano. Skowronek mówi na ten temat: - To są zawsze dobre rzeczy, żeby integrować drużynę. Tym bardziej, gdy jest ona w przebudowie. My jednak pierwszy tydzień przerwy na mecze reprezentacji poświęciliśmy na pracę typowo piłkarską i nad przygotowaniem fizycznym. Uważam, że to było najbardziej potrzebne drużynie, żeby czuła się dobrze przygotowania do sparingu, który wyszedł nam nieźle. Aspekty mentalne pielęgnowane są na co dzień. Pracujemy też w psychologiem. A teraz wyjeżdżamy jeszcze na nieco dłuższe zgrupowanie przedmeczowe, na które zabieramy więcej piłkarzy. I w czasie tego zgrupowania również będziemy starali się o to zadbać.

W czasie przerwy reprezentacyjnej Artur Skowronek nie miał przez większość czasu napastników do swojej dyspozycji, bo Aleksander Buksa i Fatos Beqiraj byli powołani do reprezentacji. Dla szkoleniowca nie jest to jednak żaden problem. Pytany, czy nie żałuje, że obaj nie popracowali z zespołem, odpowiada: - Nigdy nie podchodzę w ten sposób do takich spraw. Cieszę się, że Olek i Fatos dostali powołania. To jest dla nich wyróżnienie, ale również wyróżnienie dla naszej drużyny, dla klubu. Nie narzekaliśmy, że ich nie ma, tylko szukaliśmy alternatywy wśród innych zawodników. To też był sprawdzian, co byłoby gdyśmy nie mieli Olka i Fatosa na któryś z meczów ligowych. Niektórzy wracają do coraz wyższej formy, mogą też spełniać rolę napastnika. Mamy jeszcze dwa treningi i zobaczymy kto ostatecznie zagra w niedzielę w ataku.

Trener Wisły mocno wierzy, że jego zespół zaprezentuje się w Szczecinie lepiej niż w pierwszych meczach nowego sezonu. - Wszyscy sobie tego życzymy - podkreśla Skowronek. - Dlatego ten czas wykorzystujemy maksymalnie. W takich czasach, w jakich się znaleźliśmy, każda drużyna potrzebuje tego czasu więcej. I my spożytkowaliśmy ten czas, żeby wejść na wyższy poziom przygotowania fizycznego. Chcemy też naprawiać naszą grę. Mecze z Jagiellonią i Śląskiem były dla nas drogowskazem, co mamy poprawić. Cieszę się, że w tych aspektach, w których nie wszystko dobrze działało, w sparingu ze Stalą wyglądało to już lepiej, choć oczywiście wszystko zweryfikuje liga.

Skowronek jest zadowolony również z sytuacji kadrowej. Gdy padło pytanie, jak ona wygląda przez wyjazdem na mecz z Pogonią, odpowiedział: - Dobrze wygląda. Cieszę się, że piłkarze, szczególnie nowi, adaptują się do naszych środków treningowych, do naszej intensywności. Działa nasz trening siłowy, prewencja, bo nie mamy urazów. Bierzemy szerszą grupę ludzi na zgrupowanie. W Krakowie zostaje tylko Konrad Gruszkowski, który ma zajęcia indywidualne. Wraca już natomiast do Adi Mehremić. Pole manewru się zwiększa.

Powrót Bośniaka może sprawić, że znów dojdzie do zmian w składzie obrony Wisły. W tym sezonie w każdym z meczów występowała ona w innej konfiguracji. Czy w najbliższej przyszłości można spodziewać się więcej stabilizacji w tej formacji?
- Wiemy, że piłkarze potrzebują komfortu mentalnego, zgrania, gdy pojawiają się pewne automatyzmy - wyjaśnia trener Wisły. - W meczu pucharowym zdecydowaliśmy się na młodzieżowca w obronie. Później doszło do wymuszonej zmiany przez kontuzję Adiego Mehremicia. Myśleliśmy też o ustawieniu młodzieżowca i linia obrony się zmieniała. Dążymy do stabilizacji w naszej drużynie, szczególnie w grze obronnej. Wiemy, jak to jest ważne. Ostatnie treningi, również w formacjach pomogą nam w tym, że będą decyzje bardziej stabilne. To również pomoże drużynie.

Jednym z możliwych wariantów jest wystawienie Dawida Abramowicza, który pokazał się z niezłej strony w sparingu ze Stalą. Skowronek, zapytany czy rozważa np. przesunięcie Macieja Sadloka do środka obrony, żeby zrobić na lewej flance miejsce dla byłego gracza Radomiaka lub wystawienie tego ostatniego na lewym skrzydle, mówi krótko: - Rozważaliśmy taki wariant i przetrenowaliśmy go w grze kontrolnej.

Na koniec trener Wisły poświęcił kilka słów niedzielnemu rywalowi, który nie tak dawno grał w Małopolsce w meczu Pucharu Polski z Podhalem Nowy Targ. - Oglądałem na żywo to spotkanie pucharowe przeciwnika. Widziałem też oczywiście mecze Pogoni z Cracovią i Piastem Gliwice. To drużyna, która dużo biega, lubi grać pressingiem, dobrze reaguje po stracie piłki, gra blisko przeciwnika, ale ma również bardzo piłkarsko dobrze ustawionych ludzi, choćby w środku pola. Trudny mecz nas czeka, ale myślimy o sobie. Jesteśmy pozytywnie nastawieni i jedziemy do Szczecina po zwycięstwo - zakończył Artur Skowronek.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

EKSTRAKLASA 2020-21: WYNIKI, TABELA, TERMINARZ, PLAN TRANSMISJI

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Artur Skowronek: Czeka nas trudny mecz, ale jedziemy po zwycięstwo! - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto