Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła dla Szwajcarów?

Janusz Kozioł
fot. Jacek Kozioł
fot. Jacek Kozioł
Wisła SSA Kraków wznowiła rozmowy ze szwajcarską firmą SportInvest AG w sprawie sprzedaży 70 procent akcji Spółki. W styczniu był już przygotowany projekt umowy sprzedaży, ale rozmowy zostały nagle zerwane.

Wisła SSA Kraków wznowiła rozmowy ze szwajcarską firmą SportInvest AG w sprawie sprzedaży 70 procent akcji Spółki. W styczniu był już przygotowany projekt umowy sprzedaży, ale rozmowy zostały nagle zerwane. Oficjalnie dlatego, że Bogusław Cupiał chciał wprowadzić zbyt wiele zmian w stosunku do wcześniej wynegocjowanych warunków.
Ale jest też inny trop. Otóż zgodnie z zapisami umowy między TS Wisła a Wisła SSA z 1997 r., prawo pierwokupu akcji miało Towarzystwo. I niespodziewanie zarząd TS-u poinformował Spółkę, że rozważa możliwość zakupu tych akcji, w związku z tym chce mieć wgląd w dokumenty finansowe i chce wyjaśnienia kto doprowadził tę piłkarską część Wisły do zadłużenia w wysokości 80 mln zł. Do dziś odpowiedzi na te pytania nie ma.

Na początku marca Bogusław Cupiał wznowił rozmowy z zarejestrowaną w Szwajcarii firmą SportInvest AG, która od grudnia ubiegłego roku zainteresowana jest wykupieniem 70 procent akcji Wisły SSA
? janusz kozioł

Kiedy zamieszanie wokół ewentualnej sprzedaży przez Bogusława Cupiała akcji Wisły SSA zaczęło mieć zły wpływ na atmosferę wokół zespołu, właściciel wsiadł w prywatny samolot i poleciał na Cypr, by osobiście porozmawiać z piłkarzami podczas zgrupowania. Powiedział im 19 lutego: ?Nic się nie zmienia w finansowaniu przeze mnie klubu. Nie zamierzam nagle pozbywać się Wisły, chyba że trafi się naprawdę poważny kupiec?. Ale kilka dni później, na początku marca, wznowił rozmowy z zarejestrowaną w Szwajcarii firmą SportInvest AG, która zainteresowana jest wykupieniem 70 procent akcji Spółki. Negocjacje trwają.
Nie na sprzedaż?
Nie ma sensu przypominać genezy zawirowań wokół Wisły i przyczyn zdenerwowania właściciela klubu. Faktem jest, że kiedy Bogusław Cupiał oficjalnie powiedział, iż chce Wisłę sprzedać, z jednej strony zaczęły się spekulacje i badanie rynku, z drugiej pojawiły się firmy, które chciały okazyjnie kupić mistrzów Polski.
Dlaczego okazyjnie? Nie tylko wyniki drużyny w Pucharze UEFA, ale przede wszystkim zamieszanie organizacyjne spowodowało, że wartość rynkowa Wisły się zmniejszała. Gdy z Myślenic wyszedł sygnał, że akcjami zainteresowani są Rosjanie, a właściciel klubu uznał, że jego ?towar? wart jest 50 mln dolarów, potencjalni oferenci z Zachodu stwierdzili, że albo klub w ogóle nie jest na sprzedaż, albo Polakom brakuje rozeznania na futbolowym rynku.
Firma niemiecka, która była niedawno związana z jednym z zespołów grających w Lidze Mistrzów, zamówiła ekspertyzy, w których zebrano informacje o Wiśle. Po tych analizach do Krakowa nie wpłynęło jednak nawet zapytanie o cenę akcji. Ale w tym czasie rozpoczęły się rozmowy z zarejestrowaną w Szwajcarii SportInvest AG, firmą co najmniej zaprzyjaźnioną z Wolfgangiem Voege. Ten właściciel agencji menedżerskiej VH Sport Media zatrudnia u siebie m.in. Adama Mandziarę, który prowadzi interesy wielu piłkarzy Wisły. Teraz stał się on głównym pośrednikiem w negocjacjach odnośnie do transakcji sprzedaży akcji Wisły.
Czym zajmuje się SportInvest?
SportInvest AG to pośrednik, który jednocześnie sprawuje opiekę menedżerską nad wieloma piłkarzami, choćby w Szwajcarii czy Niemczech. W Bundeslidze najbliższe związki ma z Bayerem Leverkusen. Z kolei w Szwajcarii roztacza opiekę nad wieloma klubami tamtejszej II ligi. Firma, składając ofertę wykupienia 70 procent akcji Wisły, nie wydałaby swoich pieniędzy. Zajmuje się raczej organizowaniem grupy inwestorów. SportInvest zarządzałby tym biznesem, ale przy okazji chciał - a raczej ciągle chce ? m.in. przez Wisłę, promować swoich piłkarzy.
Rozmowy, które z Mandziarą na przełomie roku najczęściej prowadził prezes Rady Nadzorczej Hubert Praski, przyniosły wypracowanie projektu umowy. Zarówno jedna, jak i druga strona były na tyle pewne, że dojdzie do finalizacji biznesu, iż menedżer dostał wgląd w papiery Spółki. Mandziara zapoznał się z dokumentacją finansową, kontraktami piłkarzy i trenerów (o zarobkach piłkarzy, którymi się opiekuje wiedział i bez tego), a także poznał wysokość pensji ludzi zarządzających Wisłą SSA.
Akcje dla trzech
Według wspomnianego projektu umowy 70 procent akcji wykupiłby SportInvest, 20 proc. zostawiłby sobie Cupiał, a 10 proc. być może przypadłoby Stowarzyszeniu Kibiców. Piszemy być może, bo tutaj istniały pewne wątpliwości. Menedżer chciał też zmienić sposób zarządzania klubem. Stąd umowa Wisły SSA z agencją Voege o wzajemnej współpracy.
Na czym miałaby polegać? W klubie twierdzą, że Voege wspomagałby Wisłę swoim doświadczeniem w zakresie marketingu. Ale jest i inna wersja. Otóż inwestor szwajcarski chciał w klubie zaprowadzić nowe rządy. Wyznaczono nawet dyrektora i menedżera, którzy mieli kierować klubem do chwili przejęcia go - 1 lipca 2005 r.? - przez SportInvest AG. Oznaczałoby to m.in., że dokonana zostałaby niemal całkowita wymiana ludzi, którzy obecnie rządzą Wisłą.
Wtedy zaczęły pojawiać się zgrzyty. Strona polska ciągle chciała coś zmieniać w projekcie umowy i rozmowy w ogóle zostały zerwane. Ale czy na pewno pokłócono się o liczbę miejsc na loży, czy sposób opłacania działu marketingu?
Prawo pierwokupu
W tej sprawie jest jeszcze inny trop. Otóż kiedy powstawała Spółka, która przejęła piłkarzy od Towarzystwa Sportowego Wisła, w umowie powstał zapis, że jeżeli Cupiał będzie chciał swoje akcje sprzedać, to w pierwszej kolejności taką ofertę musi złożyć Towarzystwu. Znając stan finansów TS Wisła, w Spółce panowało przekonanie, że to tylko formalność. Wyśle się odpowiednie pismo, TS Wisła podziękuje za ofertę z powodu braku środków finansowych i będzie można o sprzedaży akcji rozmawiać ze SportInvest AG. Ale Towarzystwo zaskoczyło wszystkich? Nie wiemy, czy rzeczywiście byłoby w stanie znaleźć inwestorów, którzy by dla niego te akcje wykupili. Niemniej faktem jest, że na poufny list z Myślenic, który dotarł do klubu w styczniu, odpowiedziano: "Tak, jesteśmy zainteresowani".
W związku z tym Towarzystwo zażyczyło sobie wglądu do dokumentów Spółki. Chciano zbadać przede wszystkim stan finansów, sposoby rozliczeń, a jedno z pytań dotyczyło wysokości długu Spółki. Pytania: skąd wziął się dług 80 mln zł wobec TeleFoniki i kto jest za niego odpowiedzialny, jak dotąd nie doczekały się odpowiedzi. Spółka na pismo Towarzystwa nie odpowiedziała, ten pat papierkowy wiąże się akurat z przerwaniem rozmów ze Szwajcarami.
Wiadomo, że siła klubu zbudowana została na pożyczkach, których udzielał Spółce jej właściciel. TeleFonika pożyczyła Wiśle SSA ok. 80 mln zł, ale do tego dochodzą jeszcze odsetki od pożyczki. Stąd dziś ten dług ocenia się na około 100 mln zł.
Towarzystwo wykazało chyba nadmierną ciekawość usiłując dowiedzieć się, jak to się stało, że właściciel nie inwestował pieniędzy w klub, tylko mu je pożyczał... Ale czy na pewno ta okoliczność przystopowała transakcję?
Ile warta jest Wisła?
Wznowienie w marcu rozmów ze SportInvest AG może oznaczać, że wkrótce przy ul. Reymonta rządzić będą Szwajcarzy. Jeden z ich pomysłów, to sprowadzenie do Wisły 3 piłkarzy z kadry Bayeru. Za ich utrzymanie wspólnie miałyby płacić Bayer i Wisła. Gdyby w styczniu doszło do porozumienia, to ci zawodnicy od wiosny graliby w zespole Wernera Liczki.
SportInvest AG na mniejszą skalę, ale za to skuteczniej - może dlatego, że z władzami Gdańska - organizuje taką grupę kapitałową także dla Lechii. Tyle że tam wydatki określono na poziomie od 1 do 3 mln zł, a ta wyższa kwota może być brana pod uwagę tylko w razie awansu Lechii do II ligi.
Ale ile miałyby kosztować akcje Wisły? Na rozmowy w sprawie finansów do Polski przyleciał sam Voege. Marzenia o 30 mln euro za Wisłę można między bajki włożyć. Kiedy w Serie A prowadzono negocjacje odnośnie do sprzedaży Chievo Verona, pojawiły się oferty na poziomie 10 mln euro. Gdyby ktoś uznał, że zawodnicy Wisły, jej blisko stuletnie logo i miejsce w ekstraklasie są warte 15 mln euro, to chyba byłoby prawdziwe szczęście.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto