Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wigilijne potrawy na wynos w Krakowie - ostatni dzwonek na zamówienia. Najwięcej podrożały karpie

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Karp po żydowsku z menu restauracji Pod Baranem
Karp po żydowsku z menu restauracji Pod Baranem Pod Baranem
To już ostatni moment na składanie zamówień na dania wigilijne na wynos. Jak słyszymy od restauratorów, nie brak chętnych na przygotowane przez nich potrawy, zainteresowanie jest w tym roku nawet większe niż zwykle, ale widać, że klienci oszczędzają - zamawiają np. mniej porcji. W tegorocznych ofertach świątecznych krakowskich restauracji i barów znajdziemy dania droższe od kilku do około 20 procent.

Grono wiernych klientów złożyło już zamówienia w restauracji Pod Baranem nieopodal Wawelu. Największym wzięciem cieszy się zawsze karp po żydowsku autorstwa właściciela lokalu - dzwonko z rodzynkami, migdałami i cebulą, w galarecie, podawane na zimno. W tym roku porcja - ok. 15-22 dkg - karpia po żydowsku kosztuje 59 zł. Tyle samo trzeba zapłacić za porcję karpia smażonego. W świątecznym menu jest także m.in. pasztet z dziczyzny (115 zł za kilogram, a sprzedawane są pasztety ważące ok. 1,2 kg), szynka (115 zł za kilo - a szynka waży ok. 4 kg), barszcz czerwony (60 zł za słoik 900 ml), sałatka jarzynowa (65 zł za kilogram), piernik (160 zł za kilo) czy makowiec (108 zł za 1 kg).

- Ceny podnieśliśmy między 5 a 20 procent. Najmniej podrożały zupy i wędliny, kiełbasa. A największą podwyżkę cen mamy na daniach z karpia (bo niestety one bardzo podrożały, zarówno w hurcie i detalu) oraz na ciastach - mówi nam Patryk Baran, menadżer restauracji Pod Baranem. - Zrezygnowaliśmy w tym roku z produkcji uszek i pierogów na święta. Koszty pracownicze są olbrzymie, a my robimy wszystko ręcznie. Więc jeżeli mielibyśmy kleić pierogi ręcznie z naszymi pracownikami, to wychodziło nam, że porcja kosztowałaby aż 40 zł, czyli tyle, ile kosztuje w restauracji, podana przez kelnera, z muzyką. Na wynos by to nie przeszło - kwituje.

Jak się okazuje, zainteresowanie daniami wigilijnymi w tym roku jest w tej restauracji większe niż zawsze, ale jednocześnie zakupy są skromniejsze.

- Klienci już nie kupują po 12 porcji karpia po żydowsku, tylko po sześć. Nie zamawiają wszystkich ciast, tylko wybierają jedno. Widać, że społeczeństwo zubożało - widać nawet wśród naszych klientów, a są to osoby raczej z klasy średniej. A my musieliśmy podnieść ceny m.in. dlatego, że cena prądu wzrosła nam w ciągu roku o 500 procent. Teraz godzina pracy naszego pieca, w którym pieczemy ciasta, to 140 zł, a wcześniej było to w granicach 28 zł. Trzeba do tego dodać mąkę, która podrożała dwukrotnie, masło, które zdrożało trzykrotnie, droższe bakalie... - tłumaczy przedstawiciel restauracji.

Do soboty, a najlepiej jeszcze w piątek powinno się składać zamówienia na pozycje z menu świątecznego "Chimery". Barszcz wigilijny z kulebiakiem lub z uszkami (z kapustą i grzybami) kosztuje tu 8 zł za porcję (200 ml). Za porcję zupy grzybowej z łazankami trzeba zapłacić 14 zł, a zupy krem z selera z wędzonym łososiem - 15 zł. Karp z patelni to wydatek 10 zł za dzwonko panierowane (15 dkg). W świątecznej ofercie jest też groch z kapustą po 10 zł za 15 dkg, kutia po 8 zł za porcję (5 dkg), pierogi po 25 zł za 12 sztuk czy kompot wigilijny z suszu - po 5 zł za 150 ml.

- Zdecydować trzeba się najlepiej do końca tygodnia, bo ostatni towar zamawiamy w poniedziałek i musimy uwzględnić wszystkie zamówienia. Nie ma ograniczeń, minimalnej ani maksymalnej ilości dla potraw z odbiorem osobistym - różnie klienci zamawiają: na przykład po 10 kulebiaków, albo biorą nawet po trzy porcje barszczu. Czynni jesteśmy do 23 grudnia, więc to najpóźniejszy termin na odebranie potraw, bo w wigilię mamy zamknięte - usłyszeliśmy w "Chimerze" przy ul. św. Anny.

Inny krakowski lokal, Restauracja Biała Róża, ma świątecznej ofercie dań na wynos m.in. karpia w galarecie (32 zł za 10 dkg), karpia po żydowsku (33 zł za 10 dkg), sandacza w galarecie (47 zł za 10 dkg), ręcznie lepione pierogi z suszonymi śliwkami i makiem (25 zł za 30 dkg). Filet z karpia z Zatoru - "moczony w mleku, obtoczony w mące pszennej i smażony na złoty kolor", jak opisuje restauracja - jest do zamówienia za 37 zł za porcję (ok. 20 deko). Z kolei za porcję (300 ml) wigilijnego barszczu z kiszonych buraków trzeba tu zapłacić 11 zł, a zupy grzybowej z łazankami - 18 zł. Kompot z suszonych owoców kosztuje 12,5 zł za pół litra, a łazanki z makiem i bakaliami - 12 zł za 10 dkg. Tutaj też można zamówić uszka z grzybami - po 17 zł za 100 g.

Zabiegani i ci, którzy nie mają zamiłowania do gotowania, mogą też np. wybrać dania, które oferuje restauracja Wawelska Bistro z os. Złotego Wieku. Zamówienia przyjmuje jeszcze tylko do 18 grudnia. W jej menu na świąteczny stół znalazły się m.in.: barszcz po 21 zł za litr, żurek z grzybami leśnymi po 30 zł za litr, pierogi łąckie ze słodką śmietaną - 2 zł za sztukę, uszka z grzybami lub mięsem - 1,5 zł za sztukę.

Wyższy podatek od nieruchomości od 2023 roku

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wigilijne potrawy na wynos w Krakowie - ostatni dzwonek na zamówienia. Najwięcej podrożały karpie - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto