Wielkie testowanie?

Wczorajsza prezentacja czterech nowych piłkarzy Wisły - Radosława Majdana, Tomasza Kłosa, Jacka Kowalczyka i Nikoli Mijailovića - była tylko jednym z elementów konferencji, która przyniosła kilka nowych, interesujących wieści przed wyjazdem zespołu Henryka Kasperczaka na zgrupowanie do Tunezji. Wspomniana czwórka nowych piłkarzy pojawiła się bowiem przy ul. Reymonta już ponad dwa tygodnie temu, a tylko z racji zgrupowania we Francji nie można było oficjalnie ich zaprezentować. W tej sytuacji tematem numer 1 były decyzje dotyczące piłkarzy, którzy się z Wisłą żegnają.

Przed pierwszym zgrupowaniem do Górnika Polkowice zostali wypożyczeni Daniel Dubicki i Grzegorz Pater, a do Katowic Paweł Brożek. Wczoraj trener Kasperczak najpierw poinformował, że zrezygnował nie tylko z dalszego testowania Węgra Norberta Totha, ale i z Serba Mirko Bunjevcevića. Na zgrupowanie do Monastyru nie pojadą także Lantame Ouadja i Jacek Paszulewicz. Ten pierwszy szuka sobie obecnie nowego klubu poza granicami kraju. Z kolei Paszulewicz dostał propozycje z Widzewa Łódź i Górnika Polkowice. Gdzie trafi? To w dużej mierze zależeć będzie od możliwości finansowych klubów, które tym transferem są zainteresowane.

- Do Wisły piłkarze będą nie tylko przychodzić, ale będą z niej też odchodzić. To normalna kolej rzeczy... - powiedział Kasperczak.

Jako, że aż sześciu wiślaków otrzymało powołania do kadry na mecze towarzyskie ze Słowenią i Wyspami Owczymi, na zgrupowanie do Tunezji pojedzie spora grupa młodzieży z drużyny rezerwowej. I będą mieli szanse pokazania się w dwóch pierwszych sparingach z Monastirem (17.02.) i Marsą (21.02.). Na ostatni mecz ze Sfaxien (26.02) ze zgrupowania kadry w Hiszpanii Baszczyński, Kłos, Kowalczyk, Kukiełka, Gorawski i Żurawski dolecą do Tunezji.

Kto znalazł się w kadrze na tunezyjski obóz? Na pierwszą część zgrupowania pojadą: bramkarze - Majdan, Piekutowski, Sarnat; obrońcy - Jop, Stolarczyk, Mijailović, Głowacki, Mrowiec, Mysiak, Magiera i Fechner; pomocnicy - Uche, Szymkowiak, Iwan, Husejko, Strąk, Ekwueme, Cantoro, Brożek; napastnicy - Frankowski, Iheanacho. Trenera Kasperczaka zapytaliśmy dlaczego nie zabiera do Monastyru napastników Szałęgi czy Kmiecika, a za to w tej kadrze jest tak dużo obrońców. A przecież wiadomo, że Wisła ma przed rundą wiosenną problemy z dublerami do linii ataku, a nie w obronie, gdzie poczyniono tyle zakupów...

- Odpowiedź jest prosta, w Tunezji będę miał dużo napastników do testowania - odpowiedział trener.

Wprawdzie Kasperczak jak zwykle trzyma w tajemnicy nazwiska piłkarzy, którzy mogą zespół zasilić, ale przynajmniej wiemy, że w Monastyrze zanosi się na wielkie testowanie. A awizowani Brazylijczyk, Nigeryjczycy (m.in. Ilozor Uche), to nie jedyni zaproszeni przez Wisłę na najbliższe sparingi.