Roger Federer, tenisowy heros ze Szwajcarii, zamierza zdobyć w tym roku Wielkiego Szlema, czyli wygrać cztery najważniejsze turnieje (Australian Open - zaliczone, French Open, Wimbledon i US Open). Wśród mężczyzn nie udało się nikomu od 1969 roku i czasów Amerykanina Roda Lavera. - Najtrudniejszy etap nadejdzie wkrótce. To French Open. Na kortach Rolanda Garrosa nie wygrałem jeszcze nigdy, więc to wielkie wyzwanie -mówi Szwajcar. - Jeśli jednak uda mi się wygrać w tym roku to pójdzie już zgórki. Bo wnastępnym miesiącu spróbuję wyrównać rekord Bjoerna Borga - pięciu kolejnych zwycięstw wWimbledonie iznów błysnąć w Nowym Jorku. To będzie dla mnie naprawdę interesujące lato. Federer ostatnio odpoczywał od turniejowej rywalizacji. Po dwóch porażkach z rzędu z Argentyńczykiem Guillermo Canasem na twardych kortach przygotowywał się do gry na ceglanej nawierzchni i turnieju w Monte Carlo (zaczął się wczoraj). - Te porażki we mnie nie "siedzą" - zapewniał. - Wolę nawet przegrać dwa razy z tym samym facetem niż z dwoma różnymi. Można sobie powiedzieć - okay, ten facet ma passę. To łatwiej strawić - dodał.
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?