Jeśli ktoś nie słyszał o SEVEN B, to znaczy, że nigdy nie przechodził Rynkiem obok Jaszczurów i nie słyszał hipisowsko wyglądającej grupy młodzieńców grających największe standardy lat 60. i 70.
Zespół, który powstał na początku lat 90., zakończył działalność w 2004 r. i powrócił aby zagrać ten jeden, jedyny koncert w swoim ukochanym Krakowie. Spore grono fanów wypełniło piwnice Drukarni po same brzegi, by posłuchać i zobaczyć jak zabrzmią dźwięki, niesłyszane od kilku lat.
SEVEN B od pierwszych akordów przypomnieli, z czego znany jest klasyczny rock lat 60. Szybkie i energetyczne dźwięki takich standardów, jak "Whole lotta love", "Smoke on the Water" czy "Mercedes Benz" od razu wywołały entuzjastyczne reakcje publiczności i wyraźne uśmiechy na twarzach muzyków. Miło było stwierdzić, że ten wyjątkowy "come back" sprawił tyle samo radości fanom, co i członkom zespołu, którzy mogli przez te kilka godzin znów poczuć się jak za najlepszych lat muzykowania.
Bardzo się cieszę, że udało mi się trafić w ten jesienny wieczór do Drukarni, bo czy będzie jeszcze okazja, by posłuchać SEVEN B w takim składzie… tego nikt nie wie.
Informator MM:Teatry | Policja | Noclegi | Kościoły | Rozkład MPK | Wyniki Lotto | Baseny i kąpieliska | Hot spoty | Plan miasta | Kina w Krakowie | Pogoda w Krakowie |
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?