Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkanocne mazurki, baby, baranki. "Zainteresowanie jak co roku, ludzie chyba zajadają nerwy"

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Baranki z ciasta w cukierni przy ul. Karmelickiej w Krakowie
Baranki z ciasta w cukierni przy ul. Karmelickiej w Krakowie Andrzej Banaś
Przedświąteczna środa to ostatni moment, by w krakowskich cukierniach zamówić wypieki na stół wielkanocny. W kolejnych dniach cukiernicy zapraszają już do odbierania zamówień, jak też kupowania na miejscu tych ciast, które będą dostępne. Jest drożej niż przed ubiegłoroczną Wielkanocą, przy czym prowadzący cukiernie zaznaczają, że podnieśli ceny minimalnie, a nie o wartość inflacji. Za mazurki trzeba zapłacić od 42 do 70 zł za kilogram, a np. babki drożdżowe kosztują od 32 do 50 zł za kilo.

W cenniku cukierni Cichowskich przy ul. Starowiślnej babka drożdżowawidnieje z ceną 40 zł za kilogram, cwibak - 48 zł za kilo, makowiec - 46 zł, a mazurek włoski - 45 zł za kilogram.

Z kolei np. w Cukierni Rodzinnej "St. Śliwa" przy ul. Królewskiej babki drożdżowe mają przed tymi świętami cenę 32 zł za kilogram, serniki - 45 zł za kilo, makowiec warszawski (wygląda jak strucla, jest drożdżowy, ale ciasto ma cieniutko wałkowane, podobnie jak ciasto francuskie) - 46 zł za kilogram. Do kupienia są też dwa rodzaje mazurków: kruche, standardowe, przekładane powidłem i wykończone w czterech wariantach smakowych (po 45 zł za kilogram), albo na blatach biszkoptowych, z marcepanem, przekładane kremami - do wyboru z kremem orzechowym i czekoladowym albo z kremem kawowym i kokosowym (48 i 42 zł za kilogram).

Od trzech kilo wzwyż - takie zamówienia można było złożyć w cukierni Śliwa. Wydawanie gotowych słodkości będzie trwało aż do soboty.

- Zainteresowanie jest duże, jak co roku - słyszymy w cukierni w odpowiedzi na pytanie, czy w czasie kryzysu kupujący nie ograniczają się w zamówieniach. - Klienci kupują nawet jeszcze więcej niż zwykle. Nie mam pojęcia dlaczego. Ludzie chyba zajadają nerwy. Ceny wzrosły, ale minimalnie. Na pewno nie jest to poziom inflacyjny - dodaje sprzedająca.

Cukiernia Śliwa ma na każde święta specjalną ofertę ciast, których na co dzień nie da się kupić, m.in. więcej serników, krajanki serowo-makowe i jabłkowo-makowe. W krakowskich cukierniach przed świętami można także wybierać między wypiekami według tradycyjnej receptury - albo mniej słodkimi czy też wegańskimi. Tak jest np. w Cukierni Starowicz przy ulicy św. Wawrzyńca.

- Tradycyjnie klienci zamówili w tym roku mazurki, baby drożdżowe, sernik, makowce. I robimy je w dwóch wersjach. Jedną normalną, naturalną, taką na jajach, na śmietanie, na maśle, a drugą - na roślinach, wegańską. Dla wegan mamy makowiec, orzechowiec, babkę drożdżową, mazurki i małe babeczki do święcenia - wymienia właściciel tej cukierni na Kazimierzu Andrzej Starowicz. W tej cukierni można też wybrać ciasto bez mąki, bezglutenowe, przypominające mazurka: mak, jabłko, orzech - w skrócie MJO, tak jest nazywane.

Andrzej Starowicz zauważa, że przed tegoroczną Wielkanocą w czasie kryzysu generalnie wypieków świątecznych sprzedaje się jednak mniej, może nawet o połowę.

Obecna cena mazurka przy św. Wawrzyńca to 70 zł za kilogram, a makowca, sernika czy bab drożdżowych - 50 zł za kilo (i można kupić półkilogramowe baby po 25 zł). Rok wcześniej ciasta, które teraz są po 50 zł, kosztowały 45 zł za kilogram.

Starowicz przygotowuje dla klientów przed świętami również baranki z cukru, natomiast nie piecze wielkanocnych baranków. Nie wszyscy cukiernicy oferują baranki z ciasta - ale wciąż są one dostępne, np. w jednej z cukierni przy ul. Karmelickiej czy na stoiskach przedświątecznego kiermaszu na Rynku Głównym, gdzie można je znaleźć w towarzystwie kur i zajęcy wielkanocnych.

Praca zdalna zdała egzamin na rynku pracy

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wielkanocne mazurki, baby, baranki. "Zainteresowanie jak co roku, ludzie chyba zajadają nerwy" - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto