Większa mobilizacja

Werner Liczka wie co znaczą derbowe spotkania. Prowadził przecież swoje drużyny w takich meczach zarówno w rodzinnych Czechach jak i w Polsce, gdy jako szkoleniowiec Polonii rywalizował z Legią i jako trener Górnika Zabrze, gdy grał z Katowicami czy Odrą Wodzisław Śl. Teraz po raz pierwszy przyjdzie mu poprowadzić do boju Wisłę w potyczce z odwiecznym rywalem z drugiej strony Błoń.
- Panie trenerze czy adrenalina na kilkadziesiąt godzin przed rozpoczęciem derbów już poszła w górę?
- Jeszcze nie, ale na pewno to nastąpi tuż przed meczem - mówi Wener Liczka. - Na razie potrzebny nam jest spokój, żeby jak najlepiej przygotować się do tego ważnego spotkania. Na ostatnim treningu były więc elementy taktyki, ale również techniki.
- Oglądał Pan Cracovię w tym sezonie, a pańskie obserwacje pomogły m.in. trenerowi Górnika Zabrze, który ograł "Pasy?. Wygląda zatem na to, że przeciwnika ma Pan dobrze rozpracowanego.
- Mając rywala tak blisko, korzystałem z okazji i oglądałem Cracovię kilka razy na żywo. Pamiętajmy jednak, że trener Stawowy jest w takiej samej sytuacji. Myślę zatem, że tajemnic przed sobą wielkich nie mamy. Dlatego więcej staram się myśleć o swoim zespole, jak go ustawić, jak zorganizować, żeby na boisku wykazać swoją wyższość.
- Czuje Pan dodatkową presję, związaną z tym, że są to właśnie derby?
- Jeszcze nie, ale wiem z doświadczenia, że taka dodatkowa mobilizacja pojawia się tuż przed meczem, gdy drużyny wychodzą już na boisko. To jest bardzo pozytywne zjawisko, które ułatwia nam trenerom pracę. Nie trzeba bowiem do tego typu pojedynków specjalnej mobilizacji z naszej strony. Znam dobrze smak derbów. Przerabiałem to już zarówno w Czechach, jak i w Polsce gdy prowadziłem Polonię w derbach z Legią czy Górnika w meczach z Katowicami.
- W meczu z Zagłębiem nie mógł zagrać Jakub Błaszczykowski. Czy będzie gotowy już do walki z Cracovią?
? Z Kubą jest już wszystko w porządku. Po kontuzji nie ma śladu i może grać. Nadal natomiast kontuzjowani są Marcin Kuźba i Jacek Kowalczyk.
- Na koniec pytanie o Pana prognozy odnośnie wyniku piątkowego meczu. Wytypuje Pan rezultat wielkich derbów Krakowa?
- Konkretnego nie. Powiem tylko tyle, że w piątkowy wieczór będę w pełni zadowolony tylko wtedy, gdy mój zespół powiększy swoje konto o trzy punkty.