Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieczysta - Poprad Muszyna. Niesamowity mecz, rzuty karne decydowały o awansie! ZDJĘCIA

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Wieczysta Kraków - Poprad Muszyna (11.05.2022 r.)
Wieczysta Kraków - Poprad Muszyna (11.05.2022 r.) Wojciech Matusik
Wieczysta Kraków – Poprad Muszyna w meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski na szczeblu regionu stworzyły kapitalne widowisko, które dopiero po rzutach karnych rozstrzygnęła na swoją korzyść krakowska drużyna. Po 90 minutach i po dogrywce było 4:4, w również emocjonującej serii "jedenastek" ekipa Franciszka Smudy wygrała 4:3. W półfinale zmierzy się z III-ligowym Podhalem Nowy Targ. >>>> Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Wieczysta Kraków - Poprad Muszyna 4:4 (4:4, 2:1), w rzutach karnych 4:3

Bramki: 1:0 Peszko 25, 2:0 Jankowski 26, 2:1 Dyląg 41, 2:2 Tokarz 56, 3:2 Jankowski 58, 4:2 Hebel 67, 4:3 Tokarz 69, 4:4 Tokarz 77.
Wieczysta: Siryk – Frańczak, Michalski, Jampich, Guerrier (27 Bąk) – Moulin, Majewski, Linca (88 Kołodziej) – Peszko, Jankowski (91 Supel), Hebel (75 Pietras).
Poprad: D. Bomba – Klóska, Kaczyński, Smoleń, Matras – Podgórniak, Oleksy, Orzechowski, Dyląg (110 Szkred), T. Bomba – Tokarz.
Sędziował: Sebastian Wiśniowski (Tarnów). Żółte kartki: Guerrier, Bąk, Peszko, trener Smuda - Oleksy, Klóska. Widzów: 400.

Tak z kwadrans potrwało, nim Wieczysta osiągnęła przewagę. Ale gdy już się to stało, gdy przyszły strzały, przyszły i gole. Zasługi przy obu miał Sławomir Peszko, bo po ograniu w polu karnym Kacpra Smolenia sam zdobył pierwszego, a na 2:0 Maciej Jankowski zagłówkował po jego dośrodkowaniu.

Goście mieli czego żałować, bo między tymi trafieniami oko w oko z Bartoszem Sirykiem stanął Tomasz Bomba – i golkiper Wieczystej wyłuskał mu piłkę spod nóg. Z kolei w 35 min Popradowi należał się rzut karny, gdy Siryk chwycił i wywrócił Jakuba Klóskę.

Potem był strzał Maksymiliana Hebla w słupek, a następnie świetne uderzenie z 18 m po drugiej stronie boiska. Tak Dawid Dyląg skrócił dystans muszynian do Wieczystej.

Po przerwie zaatakowali krakowianie, pokonać D. Bombę mógł Dawid Linca. Ale to nie Wieczysta zdobyła kolejną bramkę. W 56 min kapitalny rajd środkiem boiska przeprowadził Sylwester Tokarz, przebiegł z piłką obok kilku rywali, potem przekazał tę akcję partnerom, ale w polu karnym gospodarzy zrobił się już taki zamęt, że Tokarz z bliska kopnął na 2:2.

Wtedy zapach niespodzianki... ulotnił się szybko. Akcja gospodarzy, Linca przy dalszym słupku zgrał piłkę głową, i Jankowski dopełnił formalności, przywracając Wieczystej prowadzenie. Gdy Maksymilian Hebel w 67 min trafił na 4:2, piłkarzom Wieczystej mogło się już wydawać, że teraz to już pójdzie, rzecz w tym, że goście mieli inne zdanie na ten temat. Grali w II połowie niesamowicie skutecznie, no i po centrze Krzysztofa Podgórniaka drugą swoją bramkę tego dnia zdobył Tokarz!

I Poprad nie odpuszczał, w 73 min Siryk musiał się naprawdę wysilić, by obronić strzał Podgórniaka z dystansu. A w 77 min po błyskotliwej kontrze Tokarz pokonał w bramkarza Wieczystej w sytuacji sam na sam! Hat-trick, 4:4!

Krakowianie chcieli zakończyć to w 90 minut, atakowali, ale nie na hurra - wiedzieli już, jak groźni są goście w kontrataku. No i doszło do dogrywki.

Parę minut po jej rozpoczęciu obejrzeliśmy szarżę Majewskiego. Czy Orzechowski przerwał ją faulem? Trudno jednoznacznie ocenić, w każdym razie sędzia nie przerwał gry. I protestującego trenera Franciszka Smudę ukarał żółtą kartką.

Wieczystej gra się zupełnie nie kleiła, nie stwarzała okazji. A gdy w 105 min z bliska zagłówkował Peszko, znakomitą obroną popisał się Daniel Bomba. Który zaczął drugą część dogrywki od trzech kapitalnych interwencji - obronił dwa strzały Peszki i "główkę" Seweryna Michalskiego. I już do końca gry skutecznie powstrzymywał piłkarzy Wieczystej. A więc - rzuty karne!

No i poszło to tak:
Podgórniak na 0:1,
Majewski i... broni D. Bomba!,
Smoleń na 0:2,
Moulin - strzelił, jego strzał obronił D. Bomba, ale sędzia zasygnował, że się zbyt wcześnie poruszył; w powtórce Francuz trafił na 1:2,
Matras - i nadal 1:2, bo jego strzał Siryk obronił,
Peszko na 2:2,
Oleksy na 3:2,
Frańczak na 3:3,
Kaczyński i... jego strzał złapał Siryk,
Michalski na 4:3, awans Wieczystej!

Tak czy inaczej, to był niesamowity mecz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto