Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieczysta Kraków chce awansować do czwartej ligi i utworzyć drugą drużynę - mówi Andrzej Iwan

Jerzy Filipiuk
Jerzy Filipiuk
Andrzej Iwan, były znakomity piłkarz m.in. Wandy Kraków, Wisły Kraków i Górnika Zabrze, 29-krotny reprezentant Polski, brązowy medalista MŚ 1982
Andrzej Iwan, były znakomity piłkarz m.in. Wandy Kraków, Wisły Kraków i Górnika Zabrze, 29-krotny reprezentant Polski, brązowy medalista MŚ 1982 Andrzej Wiśniewski
Chcemy zdecydowanie wygrywać mecze, awansować do czwartej ligi i utworzyć drugą drużynę – mówi Andrzej Iwan, nieformalny dyrektor sportowy występującej w lidze okręgowej Wieczystej Kraków.

Wieczysta ostatnio pozyskała paru piłkarzy, a w niedzielnym turnieju na własnym boisku – grając dwiema jedenastkami - pokonała Dąbskiego 4:2 i Zwierzynieckiego 6:1. Jak pan ocenia jej przygotowania do rundy wiosennej?

Jesteśmy zadowoleni z tego, że mamy gdzie trenować. Dogadaliśmy się bez problemów z Prądniczanką, podejrzewam, że będzie się nam z nią bardzo fajnie współpracowało. Ten klub ma świetny obiekt – boisko ze sztuczną murawą, siłownię. I tam w okresie przygotowawczym będziemy rozgrywać towarzyskie mecze, ale swoje w „okręgówce” oczywiście u siebie.

„Nowymi twarzami” w drużynie są między innymi dwaj byli gracze Garbarni obrońca Adrian Jurkowski i pomocnik Łukasz Pietras. Wieczysta chce także pozyskać dwóch innych pomocników - Mateusza Gamrota z Hutnika i Emmanuela Kumaha, ostatnio grającego w Wiśle.

Rozmowy jeszcze trwają. To nie są transfery tak naprawdę na poziomie naszej klasy rozgrywkowej, tak jak spora liczba innych. Ci chłopcy mogliby grać nawet wyżej. Oczywiście w zamian musimy coś im zaoferować, jednak to, że jest to liga okręgowa trochę nam przeszkadza w ściąganiu młodych, zdolnych zawodników, bo oni mierzą trochę wyżej. Ale dlaczego ci młodzi, zdolni nie mogliby się piąć w górę z Wieczystą? I na to liczymy, że oni też w ten sposób będą na to patrzyć.

Czy Wieczysta szykuje jeszcze inną bombę transferową?

Trudno powiedzieć, bo trwają jeszcze rozmowy w sprawie Gamrota i Kumaha. Gdy się coś znajdzie i będzie niewybuchem, w dobrym stanie, to może być różnie.

Kto jest najbardziej potrzebny w drużynie?

Mamy już dosyć liczebną grupę piłkarzy, ale oczywiście myślimy przede wszystkim o młodzieżowcach. Liczymy się z tym, że uzyskamy awans, dlatego w czasie meczu potrzebujmy w jedenastce dwóch młodzieżowców. Trzeba ich oglądać i w miarę możliwości ściągać. To jest nasz priorytet na wiosenną rundę, obok tych stricte boiskowych spraw, bo wiadomo, że chcemy wypaść jak najlepiej, czyli uzyskać awans.

O który nie będzie jednak łatwo. Na półmetku klasy okręgowej w grupie Kraków II prowadzi Garbarnia II, która wyprzedza Wieczystą o punkt i nie odpuści walki o awans.

Na pewno. Trzeba się jednak liczyć z tym, że Garbarnia mimo wszystko nie będzie już miała tyle możliwości rotowania składem. Jeden z garbarzy, Adrian Jurkowski, przyszedł do nas. Jego miejsce zajmie Jan Klimek, więc nie będzie grał w drugiej drużynie. Nie liczymy jednak na to, że rezerwy Garbarni będą osłabione. Naszym celem jest jak zdecydowane zwycięstwo w każdym meczu, poparte dobrą grą.

W klubie pojawiło się kilku nowych zawodników. Czy w związku z tym kilku z niego odjedzie?

Nie chcemy, żeby ktoś odszedł. Nie wiemy tylko, jak wygląda sytuacja z Patrykiem Zielińskim. Ostatnio pozyskaliśmy pomocnika Łukasza Skrzypka z trzecioligowego Sokoła Sieniawa (wcześniej junior Wisły Kraków, Zagłębia Lubin i Puszczy Niepołomice oraz senior Jutrzenki Giebułtów, Wisły Puławy i Śląska II Wrocław – przyp.). To nasz najnowszy transfer. Wiemy, że mamy sporą liczbę starszych zawodników, a wiadomo, że każde baterie kiedyś się wyczerpują. Ale absolutnie nie chcemy się ich pozbywać. Myślimy o ich zagospodarowaniu na przyszłość. Chcemy też, żeby powstała druga drużyna. Myślę, że w letniej przerwie dojdzie do jej zgłoszenia.

Gdzie będzie grała?

Przez pewien czas będzie z tym problem. Ale znajdziemy dobre rozwiązanie. Gdy są środki, a są, można sobie poradzić.

Klub na razie zasłynął z tego, że tworzy prawdziwy dream team jak na szósty poziom rozgrywkowy...

Nie robimy wszystkiego na zasadzie, że musimy mieć nie wiadomo jakich zawodników. Chcemy, żeby jak najwięcej ludzi było zainteresowanych Wieczystą, począwszy od dzieci, a skończywszy na chłopakach, którzy nie mają możliwości gry w wyższej klasie, a są w jakiś sposób związani z Wieczystą. Nie jest tak, że ktoś do nas przyjedzie, zobaczy nasze tereny i postawi blok czy hotel. Nam przyświeca zupełnie inny cel. Chodzi o to, żeby zaangażować jak najwięcej młodzieży, żeby jak najwięcej młodych ludzi przychodziło na treningi. Już w lecie widzieliśmy, że te grupa się powiększyła. Podczas zimowych ferii do Hiszpanii pojedzie 76 chłopców z naszych grup młodzieżowych. Przy okazji pojadą tam także ich rodzice.

To „nowe rozdanie” w Wieczystej wymaga dużego zaangażowania i chyba także pomocy miasta.

Wiadomo, że trudno się zaczyna coś z niczego, choć oczywiście nie chcę przekreślać dorobku Artka Cybulskiego czy Jacka Ścigalskiego, bo gdyby nie ich pasja, to mogłoby to inaczej wyglądać, nie wiadomo, czy klub jeszcze istniałby. Natomiast pewne rzeczy trzeba uregulować. Jesteśmy po pierwszych rozmowach z miastem. Z tego, co wiem, są pewne rozbieżności między miastem a Wieczystą, ale myślę, że poprzez osobę Wojtka Kwietnia (inwestora klubu – przyp.) wszystko będzie na dobrej drodze i ta współpraca się nam ułoży. Niczego nam nie brakuje. Byle tylko chłopcy podołali zadaniu, grali ładnie nie tylko wyrywkowo, ale częściej. Najważniejszy jest jednak wynik.

Także pierwszą drużynę czeka zagraniczna eskapada. Do Turcji. Wcześniej rozegra sparingi między innymi z Hutnikiem, Górnikiem Wieliczka, Cracovią CLJ i Dalinem Myślenice.

W Hiszpanii nasz drużyna będzie przebywać od 20 do 29 lutego. W planach ma osiem dni treningowych i trzy sparingi. Dwa dni musimy poświęcić na podróż.

W rundzie jesiennej nie grał pana syn Bartosz Iwan. Na szczęście wrócił na murawę.

Jako ojciec cieszę się przede wszystkim, że wrócił do zdrowia, bo miał bardzo poważne kłopoty – zator płucny. Na to ludzie nawet umierają, a on wrócił do gry. Ma to po ojcu…

[g]14710671[/g]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wieczysta Kraków chce awansować do czwartej ligi i utworzyć drugą drużynę - mówi Andrzej Iwan - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto