Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wędrujący bilet - akcja anarchistów przeciw podwyżkom cen MPK

Redakcja
Krakowianie, sprzeciwiając się wysokim cenom biletów MPK, chcą ...
Krakowianie, sprzeciwiając się wysokim cenom biletów MPK, chcą ... Łukasz Żołądź
Krakowianie, sprzeciwiając się wysokim cenom biletów MPK, chcą przywrócić rozwiązania sprzed lat - przekazywanie biletów.

Przypominamy: Nowe bilety już od 4 sierpnia. Zobacz, ile zapłacisz


- Miejscy rajcy stwierdzili, iż miasto ma dług i bez podwyżek obyć się nie może. Dlaczego jednak to my, zwykli, niekoniecznie zamożni mieszkańcy mamy za niego płacić? - ptają na facebooku pomysłodawcy akcji "Wędrujący bilet", Federacja Anarchistyczna Kraków.

Nowy cennik biletów obowiązuje od 4 sierpnia. Za najtańszy bilet (15-minutowy) płacimy 2 zł, za półgodzinny 2,80 zł, godzinny 3,40, a za 90-minutowy 5,20 zł.  Te ceny nie podobają się krakowianom, dlatego postanowili zaprotestować. Zamiast blokować ulice, postawowili wrócić do praktyki, sptosowanej przed laty - przekazywania biletu. Osoba wysiadająca z tramwaju, czy autobusu oddaje swój bilet wsiadającemu, dzięki czemu jeden bilet jest stale w obiegu.

Jeden bilet - kilka osób

- Kupując bilet na 60 minut i przejeżdżając na nim 40, pozostaje do wykorzystania jeszcze 20. Analogiczna sytuacja występuje, gdy kupujemy bilet jednorazowy dotyczący całej trasy i np. jadąc z Placu Centralnego na Dworzec Główny, przekazujemy go na przystanku pod dworcem wsiadającemu, który udaje się do Bronowic. W taki oto sposób wykorzystujemy całość usługi, za którą zapłaciliśmy, a w tramwaju jest cały czas jedna osoba - przekonują anarchiści.

Pomysłodawcy akcji zapewniają, że "Wędrujący bilet" jest formą negocjacji z miastem i zwrócenia uwagi na to, że miasto szuka oszczędności w kieszeniach mieszkańców.

Solidarność pasażerów

- Dla nas, jako anarchistów najważniejszym aspektem wędrującego biletu, jest sytuacja, gdy jeden człowiek oddaje drugiemu bilet, bo rodzi się wartość, której nie można przeliczyć na pieniądze: solidarność - przekonują organizatorzy akcji "Wędrujący bilet".

Federacja Anarchistyczna namawia także, by do decyzji polityków podchodzić sceptycznie. - Oni chcą, byśmy byli podzielonym społeczeństwem, bo łatwiej im wtedy nami rządzić. Bądźmy więc solidarni, bo w społeczeństwie, gdzie ruchy społeczne są silne, to nie politykom a obywatelom żyje się lepiej. Nasza akcja wspiera tych ostatnich - piszą anarchiści na stronie akcji.

ZIKiT: "To łamanie prawa"

ZIKiT przypomina jednak, że przekazywanie biletu jest nielegalne. - To jest łamanie prawa i nie wiem czemu to tak na prawdę ma służyć - komentuje pomysł akcji Jacek Bartlewicz, rzecznik krakowskiego ZIKiTu. - Proszę zwrócić uwagę, że im więcej ludzi będzie stosowało tę zasadę, tym większe będą straty w kasie miasta, a to przełoży się na przyszłą ofertę przewozową - dodaje Bartlewicz.

Paragraf 3 ustęp 5 załącznika numer 3 do Uchwały Rady Miasta Krakowa (Nr XXI/231/11), który mówi: Pasażerowi nie wolno odstępować skasowanego biletu innej osobie.

Czytaj też:


Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne |
Blogi | Zdrowie i uroda | Konkursy MM | MoDO
| Inwestycje | Recenzje | Rowery
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto