Pieniądze te potrzebne są na dokończenie zaplecza pod trybuną północną oraz na instalację systemu IT, oświetlenia, czy kołowrotków umożliwiających wejście na stadion. Bez tych urządzeń stadion nie będzie spełniał wymogów licencyjnych wymaganych przez PZPN.
Mało tego - Wisła Kraków nie czuje się na siłach nie tylko by dofinansować z własnego budżetu dokończenie budowy, ale nie zanosi się również na to, by klub z Reymonta chciał zarządzać obiektem.
Sytuacja jest patowa. Nikt nie chce dołożyć brakujących 40 milionów. Radni miasta nawet nie chcą słyszeć o poprawce do budżetu na rok 2010, która zakładałaby ponowne dofinansowanie Wiślaków. Co teraz?
Prawdopodobnie miasto wystawi na sprzedaż nazwę stadionu. Tak zrobiono w Gdańsku, gdzie za około 45 milionów złotych sprzedano nazwę Baltic Areny firmie PGE (która jest jednocześnie sponsorem piłkarskiego GKS-u Bełchatów).
Stadion Wisły wyceniony jest na około 530 milionów złotych, ale jak pokazuje życie ostateczny jego koszt, może wzrosnąć i to znacząco...
Informator MM:Teatry | Policja | Noclegi | Kościoły | Lotto | Baseny | Hot spoty | Mapa |
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?