Boazeria na ścianach, maszyna do pisania na biurku, obok dziurkacz, magnetofon szpulowy - tak w czasach świetności nowohuckiego kombinatu wyglądały biura dyrektorów, którzy zarządzali stalowym gigantem. Czasy się zmieniły, moda na wyposażenie wnętrz także. Okazuje się jednak, że w Pałacu Dożów czas się zatrzymał. Tamtejsze biura wciąż są urządzone w stylu PRL. Sami zobaczcie jak wyglądają miejsca, w których zapadały najważniejsze decyzje w sprawach nowohuckiego kombinatu.