Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W naszym systemie edukacji konieczne są zmiany

Redakcja
Człowiek działa na trzech poziomach: instynktu, intelektu i intuicji. Pierwszy jest wrodzony, trzeci można wyćwiczyć. Ale co z poziomem drugim?

Poziom drugi, czyli intelekt jest nam potrzebny w codziennym życiu. Jest jak pomost pomiędzy poziomem pierwszym a trzecim. I aby człowiek sprawnie funkcjonował, potrzebny jest rozwój intelektu, czyli po prostu - edukacja.

Edukujemy się, czyli biegamy z przyjemnością lub nie do szkoły podstawowej, gimnazjum, szkoły średniej, a niektórzy jeszcze potem studiują. Po zsumowaniu wszystkich lat nauki (do matury włącznie) wychodzi 12 lat. Przez 9 lat (szkoła podstawowa i gimnazjum) każdy z nas powinien nauczyć się ogólnej wiedzy, przydatnej potem w życiu (albo chociaż do krzyżówek...). Po gimnazjum należy już wybrać. Jeżeli chcemy mieć zawód - wybieramy szkołę zawodową: 3-letnie technikum lub 2-letnią zawodową. Jeżeli zaś chcemy poszerzać wiedzę ogólną - wybieramy 3-letnie liceum.

W szkołach zawodowych powinno się uczyć tylko przedmiotów zawodowych (plus matematyka i język polski) oraz organizować praktyki. Uważam, że nie należy zmuszać do ponownego powtarzania historii, biologii, chemii i tym podobnych. Po co obciążać głowy uczniów niepotrzebną wiedzą, kiedy mogą ten czas poświęcić na zdobycie wiedzy zawodowej?

Z kolei zdanie matury po ukończeniu 3-letniego liecum winno otwierać drogę na uczelnie bez zdawania ponownych egzaminów. Dodatkowe egzaminy powinny być dopuszczalne tylko tam, gdzie ilość chętnych na kierunek przewyższałaby ilość miejsc.

Same uczelnie również należałoby zreformować. Po co uczyć ponownie chemii, matematyki czy fizyki na kierunkach, na których są one nieprzydatne. To przecież oznacza duże koszty utrzymywania wydziałów i katedr. Uważam dodatkowo, że należałoby też znieść podział na studia dzienne i wieczorowe, bo to fikcja. Różnią się one tylko tym, że studenci wieczorowi płacą czesne, a więc utrzymują uczelnie. A to z kolei sprawia, że są one łaskawsze dla studentów wieczorowych i zaocznych - no bo kto pozbywa się dojnych krów?

Studiowanie powinno być płatne niezależnie od pory dnia, w której są zajęcia. To student winien mieć prawo wyboru godzin kształcenia, a uczelnie powinny prowadzić zajęcia przed i po południu (zaś w weekendy zajęcia dla studentów zaocznych). Opłata też powinna być dla wszystkich jednakowa, a więc niższa niż obecnie dla studentów wieczorowych. Program nauczania trzeba byłoby przygotować jednakowy dla wszystkich rodzajów studiów, tzn. tygodniowych i weekendowych.

Kolejna zmiana, jaką należałoby wprowadzić, to studia licencjackie na kierunkach technicznych, kończące się tytułem inżyniera. Ewentualne zdobycie tytułu magistra mogłoby się odbywać po minimum pięciu latach pracy, w trybie weekendowym. Trwałaby rok i polegało na opracowaniu konkretnych rozwiązań dot. wykonywanego zawodu.

To, co napisałem powyżej, wymagałoby jednak współpracy przynajmniej dwóch resortów oraz
samorządów. Ale dopiero wprowadzenie wymienionych rozwiązań w toku nauki byłby prawdziwą reformą oświaty. Ponadto gwarantowałoby dobrze przygotowane kadry średniego i wyższego stopnia.

Zdaję sobie sprawę, że taka reforma napotkałaby tzw. "opór materii", czyli dużej ilości pracowników dydaktycznych, którzy poza "byciem" niewiele wnoszą w rozwój nauki; dużej części urzędników, którzy straciliby posady na uczelniach i w resortach. Politycy z kolei mogą o takiej reformie jedynie mówić przy okazji wyborów, bo potem nie odważą się jej przeprowadzić, bojąc się utraty wyżej wymienionych wyborców (urzędnicy, pracownicy dydaktyczni). Dlatego też przypuszczam, że opisana wyżej reforma nigdy nie nastąpi, ponieważ ludzie, którzy mogliby ją przeprowadzić, nie kierują się dobrem kraju ani obywateli, tylko dobrem własnym. Tego, że taka zmiana mogłaby przynieść pozytywne skutki wymierne i niewymierne - nie bierze się bowiem pod uwagę.



Wydarzy się: Kino | Koncerty | Teatr | Sport | Wystawy | Imprezy | Kabaret | Festiwal
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto