Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Krakowie powstanie prywatna linia tramwajowa? Są plany

Redakcja
Dwa lata miałaby trwać budowa nowej linii tramwajowej do Mistrzejowic.
Dwa lata miałaby trwać budowa nowej linii tramwajowej do Mistrzejowic. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Urzędnicy miejscy wybrali - do kolejnego etapu rozmów - trzy firmy, które są zainteresowane zbudowaniem pierwszej w Krakowie... prywatnej linii tramwajowej. Chodzi o torowisko od skrzyżowania ul. Jana Pawła II z ul. Meissnera do Mistrzejowic. W Zarządzie Dróg Miasta Krakowa nie są jednak w stanie podać, kiedy ta ważna inwestycja zostanie zrealizowana.

Pomysł urzędników jest taki, by nowe torowisko do Mistrzejowic powstało w ramach tzw. partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP). Przyznają bowiem wprost, że „budżet Miasta nie pozwala, by oprzeć na nim koszty inwestycji”. A te mogą wynieść ponad 370 mln złotych.

W ZDMK chcą więc, by to prywatna firma sfinansowała inwestycję, a potem - przez 20 lat - była operatorem torowiska i odpowiadała za jego utrzymanie w odpowiednim stanie. Z kolei gmina płaciłoby jej w tym czasie „za dostęp do torów”, czyli za to, by tramwaje MPK mogły po nich przejeżdżać (po tym okresie linia przeszłaby na własność miasta).

Ze wstępnych wyliczeń urzędników, do których dotarliśmy już kilkanaście miesięcy temu wynikało, że za dostęp do torów miasto rocznie płaciłoby wybranej firmie ok. 31 mln zł (łącznie dawałoby to więc ponad 600 mln zł wynagrodzenia dla wykonawcy).

Od tego czasu sytuacja na rynku budowlanym się jednak zmieniła, inwestycje podrożały. - Do momentu zakończenia postępowania nie będziemy podawać kwot - podkreśla Michał Pyclik z biura prasowego ZDMK. Przekonuje za to, że - jak „wskazują analizy brytyjskie” - końcowy koszt tego rodzaju inwestycji, zrealizowanej w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, może być niższy niż w przypadku finansowania „w oparciu o kredyty”.

W sierpniu 2018 roku informowaliśmy, że siedem firm zgłosiło się do tzw. dialogu konkurencyjnego na budowę nowej linii tramwajowej do Mistrzejowic. Dopiero teraz pracownikom ZDMK udało się wyłonić trzy z nich, z którymi prowadzone będą dalsze rozmowy. - Przedstawione oferty wymagały zwrócenie się do oferentów o wyjaśnienia i doprecyzowania, co w połączeniu z faktem, że oferty były bardzo obszerne spowodowało wydłużenie czasu niezbędnego na zakończenie kolejnego etapu tj. wyboru trzech oferentów - argumentują w ZDMK.

Wybrane trzy podmioty to konsorcjum PPP Solutions Polska (lider) - Gulermak AGir Sanayi Insaat ve Taahhu A.S. (partner); Mota-Engil Central Europe PPP Road oraz spółka VARDUN. To z nimi, w przypadku braku odwołań, prowadzone będą dalsze rozmowy i negocjacje dotyczące m.in. technicznych aspektów budowy torowiska oraz kwestii finansowych. Rozmowy te trwać mają minimum siedem miesięcy, a następnie rozpocznie się etap składania przez firmy konkretnych ofert.

W zarządzie dróg nie potrafią jednak w tym momencie odpowiedzieć na pytanie kiedy ostatecznie zostanie wybrany wykonawca i przede wszystkim kiedy rozpocznie się inwestycja. Podkreślają tylko, że budowa torowiska tramwajowego w ramach PPP, „to pionierskie rozwiązanie w skali kraju. Na bieżąco będziemy informować o dalszych postępach założonych etapów”.

Z kolei Dominik Jaśkowiec, przewodniczący Rady Miasta Krakowa przypomina, że już kilka lat temu została wydana decyzja środowiskowa dla tej inwestycji. - Tak naprawdę w tym momencie mogłaby już trwać budowa. Miasto zdecydowało się jednak na czasochłonną metodę wyboru wykonawcy. Mam nadzieję, że nie pojawią się nowe problemy i, że uda się ostatecznie podpisać umowę z konkretnym wykonawcą - podkreśla Dominik Jaśkowiec.

Z kolei Michał Drewnicki, radny miejski z PiS, podkreśla, że do tej pory inwestycje, realizowane przez miasto w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, „szły jak po grudzie”. - Obawiam się o powodzenie budowy tej linii w takim trybie. Nie wiem, co z tego wyjdzie - mówi Drewnicki.

Firma, która zostanie wybrana, będzie miała za zadanie wybudować ok. 4,5-kilometrowy odcinek torowiska od skrzyżowania ulic Jana Pawła II, Stanisława Lema i Janusza Meissnera aż do Mistrzejowic. Dokona też rozbudowy pętli w Mistrzejowicach, a także zrealizuje blisko kilometrowy tunel pod rondem Polsadu. - Wykonawca będzie miał 1,5 roku na stworzenie projektu, następnie dwa lata na budowę linii tramwajowej - wyliczają w zarządzie dróg. Wiele wskazuje więc na to, że budowa ruszy najwcześniej w 2022 r.

Wciąż nie wiadomo też, kiedy rozpocznie się budowa innej ważnej linii tramwajowej - z Krowodrzy Górki do Górki Narodowej. Roboty miały ruszyć już w 2018 roku, ale dla tej ważnej inwestycji wciąż nie został wydany ZRID. Zezwolenie na realizację inwestycji drogowej to dokument, bez którego nie można rozpocząć robót budowlanych. - Biorąc pod uwagę proces postępowania administracyjnego, rozmiar inwestycji i związaną z nim bardzo dużą liczbę stron postępowania, przewidujemy, że decyzję ZRID uzyskamy wczesną jesienią - informuje Jan Machowski, rzecznik Zarządu Inwestycji Miejskich. I dodaje, że jeśli tak się stanie, rozpoczęcie prac budowlanych będzie możliwe miesiąc po otrzymaniu ZRID.

WIDEO: Trzy Szybkie. Sprawa Tomasza Komendy, czyli jak policjanci, prokuratorzy i sędziowie wtrącili do więzienia niewinnego człowieka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: W Krakowie powstanie prywatna linia tramwajowa? Są plany - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto