Park obejmie tereny pomiędzy ulicami Aleksandry a Jerzmanowskiego, wzdłuż potoku Bieżanowskiego. Koszt stworzenia parku, wykupu ziemi i zorganizowania zieleni wraz z infrastrukturą obliczono na niespełna 10 mln zł. Część gruntów jednak nie należy do miasta. Właściciel terenów na północ od ulicy Ćwiklińskiej wycenił 8 ha na prawie 25 mln zł. A na to nie stać miasta.
Radni uchwalili wczoraj plan zagospodarowania Parku Aleksandry, jednak jak długo jeszcze mieszkańcy będą czekać na zrealizowanie tego projektu - tego nie wie nikt.
Według planów, w parku ma się znajdować ponad 1500 metrów ścieżek rowerowych**i spacerowych**, boisko do gry w siatkówkę, stoliki do gry w szachy i plac zabaw dla najmłodszych mieszkańców Krakowa.
Bieżanów i Prokocim to duże osiedla, mieszka tam ponad 70 tys. osób, a brakuje terenów zielonych. Niektórzy mieszkańcy obawiają się, że mogą tam powstać bloki. Chcą, aby park stanowił formę ochrony tego terenu przed zabudową deweloperów.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?