Czytaj też: Supermateriał z AGH wyleczy ubytki kości
Przy pomniku "Solidarności" palił się ogień, a obok stał mężczyzna trzymający w ręku butelkę z płynem. Dyżurny natychmiast powiadomił straż pożarną i wysłał na miejsce pieszy patrol straży miejskiej, który był w pobliżu.
- W trakcie dalszej obserwacji operator zaobserwował jak mężczyzna oblewa się płynem z butelki i wchodzi w ogień, od którego szybko zajęły się jego spodnie - opowiada Marek Anioł, rzecznik prasowy straży miejskiej. - Ponieważ sytuacja stawała się dramatyczna i zachodziła realna obawa o zdrowie i życie mężczyzny, dyżurny wysłał na miejsce radiowóz.
Strażnicy odciągnęli desperata i szybko ugasili palące się ubranie śniegiem. Po przyjeździe wezwanej na miejsce karetki pogotowia, lekarz w związku z brakiem obrażeń ciała zdecydował o przewiezieniu desperata na obserwację do szpitala im. J. Babińskiego.
68-letni mężczyzna oświadczył strażnikom miejskim, że powodem podpalenia była depresja wynikająca z ciężkiej sytuacji materialnej, która w rezultacie doprowadziła go do bezdomności.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?