W komplecie już od soboty

Następny tydzień będzie niezwykle trudny dla piłkarzy Wisły. W poniedziałek krakowianie podejmować będą na własnym stadionie Zagłębie Lubin, a już w piątek zagrają na obiekcie przy ul. Kałuży derby z Cracovią. Przygotowania do tych meczów są utrudnione, bowiem pięciu zawodników wzięło udział w meczu reprezentacji Polski z Meksykiem, a i nie wszyscy spośród tych, którzy zostali w kraju są w pełni sił.
Do tego grona zalicza się również Tomasz Frankowski, który do Stanów Zjednoczonych nie poleciał z powodu kontuzji mięsieśnia przywodziciela. ?Franek? wraca jednak szybko do zdrowia i jest duża szansa, że w meczu z Zagłębiem wystąpi.
? Powoli wchodzę w trening, a przy truchcie pachwina nie boli, więc liczę na to, że nie był to poważny uraz i z Lubinem zagram ? mówi Tomasz Frankowski.
Napastnik Wisły ostrożnie podchodzi do prognoz na najbliższy tydzień. ? Można myśleć o poprawie gry, ale myślenie to jedno, a wcielenie tego w życie to drugie. ? mówi. ? Zagłębie nie gra dobrze tej wiosny, ale my również. Zresztą chyba poza Górnikami z Zabrza i Łęcznej żaden zespół nie może być w pełni zadowolony z wiosennej dyspozycji. Nie zastanawiamy się czy mecz z Lubinem może być przełomowy w naszej grze. My po prostu mamy za zadanie wygrać to spotkanie i tyle. Czy koledzy z kadry mogą być zmęczeni po podróży do Stanów Zjednoczonych? Skoro tam nie mieli czasu na przystosowanie się do strefy czasowej i o czwartej rano zagrali nieźle, to nie widzę problemu, żeby podbnie było u nas z Zagłębiem. O Cracovii jeszcze nie myślimy, bo dla nas najważniejszy jest najbliższy mecz.
Wiślacy trenują obecnie raz dziennie. Tak będzie do samego meczu z Zagłębiem. Reprezentanci Polski do Krakowa wrócą dopiero w piątek po południu, więc trener Werner Liczka zespół w komplecie na treningu będzie miał dopiero w sobotę, czyli na kilkadziesiąt godzin przed meczem z Zagłębiem.