Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kamienicy Szołayskich otwarto wczoraj wystawę szkiców pochodzących z "Zielnika" Stanisława Wyspiańskiego

MAGDA HUZARSKA-SZUMIEC
Grążel w wersji Wyspiańskiego fot. Jacek Kozioł
Grążel w wersji Wyspiańskiego fot. Jacek Kozioł
Stanisław Wyspiański uwielbiał wyprawy pod Kraków. Wędrował na Wzgórze św. Bronisławy, do klasztoru św. Norberta, wzdłuż Wisły na Bielany. Tam spotykał różnego rodzaju rośliny, które szkicował w swoim "Zielniku".

Stanisław Wyspiański uwielbiał wyprawy pod Kraków. Wędrował na Wzgórze św. Bronisławy, do klasztoru św. Norberta, wzdłuż Wisły na Bielany. Tam spotykał różnego rodzaju rośliny, które szkicował w swoim "Zielniku". Rysunki tych roślin oraz ich wykonane współcześnie zdjęcia możemy od wczoraj oglądać w Kamienicy Szołayskich, oddziale Muzeum Narodowego w Krakowie.

- Wyspiański wykorzystywał swoje szkice do celów bardzo praktycznych. Stylizował elementy roślin i później wzorował na nich polichromie - opowiada kierownik oddziału Józef Janarek. Obok szkiców zawisły zdjęcia wykonane przez Łukasza Woźniaka, Renatę i Marka Kosińskich, Marcina Nobisa i Mariana Szewczyka. Zostały wykonane techniką cyfrową, dokładnie w tych samych miejscach, w których bywał Wyspiański. Dają szansę sprawdzenia, czy zmieniła się flora Krakowa oraz jego okolic sto lat po tym, jak artysta wykonywał rysunki do swojego "Zielnika". Interesującym tłem dla prezentowanego szkicownika artysty są też arkusze autentycznych zielników botanicznych, wypożyczone z Instytutu Botaniki UJ oraz karty roślin rysowane przez botanika. Swoisty komentarz do wystawy stanowią fragmenty listów Wyspiańskiego, m.in. do Lucjana Rydla, opisujące wędrówki artysty po okolicach Krakowa w celu zbierania i rysowania roślin. - W listach Wyspiański przede wszystkim pisze o swoim zachwycie dla przyrody i roślinności. Ciekawe jest to, że nadaje on tym roślinom nie nazwy naukowe, tylko wymyślone przez siebie określenia. Na przykład jedną z nich nazywa "Trzewikami Matki Boskiej" - tłumaczy Józef Janarek. Odwiedzający ekspozycję mają szansę zorientować się, w jakim stopniu Wyspiański opierał się na znanych sobie przykładach ze wzorników, w jakim na naturze, a w jakim stopniu stylizował rysowane przez siebie rośliny. Artysta pragnął wydać swój "Zielnik" jako "studium roślin stylizowanych, a materiałów dla celów zdobnictwa dekoracyjnego", co jednak mu się nie udało. Muzeum Narodowe w Krakowie z okazji Roku Stanisława Wyspiańskiego podjęło się tego zadania. Publikacja, która towarzyszy wystawie, zawiera - obok tekstów autorstwa botaników oraz historyka sztuki - wybór trzydziestu reprodukcji najpiękniejszych kart "Zielnika" oraz odpowiadające im współczesne fotografie, a także spis kart z tego szkicownika. Wśród wydawnictw towarzyszących wystawie zaplanowano także płytę CD, na której znajdą się ilustracje wszystkich odnalezionych do tej pory kart "Zielnika". Wystawa będzie czynna do 2 września.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto