Niewielki Juszczyn, miejscowość położoną między Jordanowem i Makowem Podhalańskim, upodobali sobie w te wakacje młodzi zawodnicy ze Szkółki Piłkarskiej Wisły. Obiekty LKS Naroże stały się bazą dwóch letnich obozów, dla grup prowadzonych przez trenera Stanisława Chemicza.
W lipcu przebywali w Juszczynie chłopcy z rocznika 1993. Czyli najmłodsi, którzy w Szkółce mogą wyjechać na obóz. Na początku maluchy czuły się trochę nieswojo. Cóż, nagle znalazły się bez mamy i taty. Stopniowo jednak przyzwyczajały się do nowej sytuacji i nader dzielnie zniosły rozłąkę z najbliższymi.
Takich problemów nie ma już z chłopcami z rocznika 1988, którzy są w Juszczynie od ostatniego czwartku. Z kolei szkoleniowiec uczulał rodziców tych trampkarzy, że będzie zwracał baczną uwagę m.in. na to, z kim - w wolnych chwilach - będą się kontaktować jego podopieczni. Cóż, kiedy ma się 14 lat, to różne pomysły mogą wpaść do głowy. Tylko, że dla tej grupy jest to już piąty letni obóz, do tej pory nigdy nie było uwag, stąd nadzieja trenera, że teraz będzie podobnie.
W Juszczynie wiślaccy trampkarze mieszkają i trenują na obiektach LKS Naroże. Mają do dyspozycji komfortowe pokoje, dużą salę gimnastyczną i bardzo dobrej jakości płytę boiska, z niezbędnych zapleczem. Nie narzekają też na kuchnię. - Jedzenie jest bardzo smaczne, ale czasami jest go aż za dużo - usłyszeliśmy od jednego z obozowiczów. Tylko, że tych kalorii nigdy za wiele, gdyż na tym obozie 14-latkowie solidnie popracują. Jak mówi trener Chemicz: - To musi być podbudowa praktycznie pod cały sezon. W którym mamy ambicje powalczyć o mistrzostwo Krakowa oraz w Nike Cup, rozgrywkach wielce prestiżowych.
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?