Nie będzie podwyżek ani dodatkowych benefitów dla pracowników
Kompromisw Gnojniku, który wszystkich nie zadowala
Lampy w gminie Gnojnik sukcesywnie gasły pod koniec maja tego roku. Miało to związek z trwającym blisko trzy lata konfliktem na linii gmina Gnojnik - spółka Tauron Nowe Technologie.
Dotyczył tego, kto ma serwisować latarnie uliczne. Spółka Tauron Nowe Technologie stała na stanowisku, że może to robić tylko ona, ale wójt gminy Gnojnik nie godził się na zaproponowane przez nią warunki finansowe i serwisowanie lamp powierzył gminnej spółce Eco Gnojnik.
Tauron w końcu postanowił wyłączyć należące do niej latarnie, tłumacząc to bezumownym korzystaniem z oświetlenia.
Dopiero kilka tygodni temu doszło do wyczekiwanego przez wszystkich kompromisu. Strony nie zdradzają szczegółów zawartego porozumienia, ale przyznają, że nie zadowala ich ono do końca.
- Podpisaliśmy umowę na konserwację oświetlenia, jak przy każdym kompromisie, każdy musiał pójść w negocjacjach pół kroku w tył i każda strona nie jest do końca zadowolona z tego rozwiązania, ale najważniejsze, że lampy świecą i mieszkańcy mogą czuć się bezpieczni - mówi Sławomir Paterek, wójt gminy Gnojnik.
Brzeska prokuratura bada sprawy związane z wyłączeniem lamp ulicznych
Mimo zawartego porozumienia w sprawie włączenia lamp ulicznych, wójt Paterek nie zdecydował się wycofać zawiadomienia do prokuratury, które skierował przeciwko Tauron Nowe Technologie. Bowiem jego zdaniem, wyłączenie oświetlenia przez firmę, było bezprawne.
- Odpowiednie organy powinny zweryfikować tę sprawę, bo też nie możemy pozwolić na to, że ktoś "z palca" podejmował tak nieracjonalne decyzję, które były bezpodstawne. Jak zawsze podkreślałem, wszystkie należności za konserwację, za prąd i inne opłaty były uiszczane, więc taka sytuacja nie powinna mieć miejsca - zaznacza wójt Paterek.
Śledczy sprawdzają również, czy brak oświetlenia przyczynił się do tragicznego wypadku, do którego doszło w nocy z 6 na 7 lipca w Uszwi. Samochód potrącił 59-letniego mężczyznę, który przechodził przez jezdnię. Nie udało się go uratować.
- Nasze działania prowadzone są przede wszystkim pod kątem spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Powołani zostali już biegli, których zadaniem będzie przeanalizowanie sytuacji, jaka panowała w momencie wypadku, w tym widoczności na drodze – tłumaczy Andrzej Leśniak, prokurator rejonowy w Brzesku.
Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że lampy przy drodze były wyłączone, ale oświetlone było znajdujące się w pobliżu przejście dla pieszych, a w niedalekiej odległości od miejsca wypadku stoi duży sklep, który również dysponuje własnym oświetleniem. Kwestię ewentualnego wpływu braku oświetlenia na wypadek zbadają powołani przez prokuraturę biegli.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Wakacyjna moda prosto z tarnowskiego Burku dlań pań, panów, dzieci [ZDJĘCIA, CENY]
- Julia, "Królowa życia" z Tarnowa, maluje zwłoki i projektuje trumny
- Nowe atrakcje zaledwie pół godziny drogi z Tarnowa. Latoszyn-Zdrój rozwija ofertę
- Które miasta regionu tarnowskiego wyludniają się, a gdzie populacja rośnie? [RANKING]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?