MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

VIP numer 49...

BAT
W świadomości wielu ludzi z futbolowego światka mocno zakorzeniło się przeświadczenie, iż remis uzyskany w meczu wyjazdowym jest dobrym wynikiem. W wielu przypadkach jest to prawda, ale przecież nie we wszystkich.

W świadomości wielu ludzi z futbolowego światka mocno zakorzeniło się przeświadczenie, iż remis uzyskany w meczu wyjazdowym jest dobrym wynikiem. W wielu przypadkach jest to prawda, ale przecież nie we wszystkich.

Dlatego dla nas sobotnie 0:0 Cracovii w Kielcach, w meczu z Koroną, absolutnie nie może być dobrym rezultatem. Przede wszystkim ze względu na dyspozycję gospodarzy, którzy poza poczynaniami w defensywie (chwilami cofnięci byli całą jedenastką), nie mieli tego dnia nic więcej do zaoferowania.

Cracovia chciała, ale jej się nie udało. Najwyraźniej zaś działacze Korony i kilku funkcjonariuszy firmy ochroniarskiej VIP nie chciało, aby goście z Krakowa sympatycznie (bez względu na wynik) wspominali eskapadę do Kielc. Cóż, uznali chyba, że ich obowiązki kończą się na sprzedaniu biletu wstępu i łaskawym wpuszczeniu na trybuny. A najbardziej bulwersujące zajście zrelacjonował nam sympatyk Cracovii, pan Ernest Malec: - W pewnym momencie jeden z kibiców przewrócił się na kamiennych trybunach, rozbijając sobie głowę. Leżał i potężnie krwawił. Zwróciłem się do przdstawiciela firmy ochroniarskiej VIP z prośbą o wezwanie lekarza. Odpowiedzią był obsceniczny gest, czyli tzw. ptaszek. Ten ochroniarz miał numer służbowy 49. W podobnym duchu, choć już bez gestów, potraktowali mnie później działacze Korony. Jestem zbulwersowany i nie zostawię tej sprawy własnemu biegowi. My zaś dodajmy, że w końcu pomoc medyczna została nieszczęśnikwi udzielona, czego dowodem była zakrwawiona łazienka w budynku klubowym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto