Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Usiądź i popatrz, jak kończy się świat. Trwa Green Film Festival [ZDJĘCIA]

red.
Aneta Zurek / Polska Press
Do niedawna ekologia interesowała gównie dokumentalistów. Teraz, na fali dyskusji o stanie środowiska, coraz częściej pojawia i w innych filmowych gatunkach. Z jakim skutkiem?

Trudne, niszowe, nieatrakcyjne, kontrowersyjne - za takie przez lata uchodziły w kinie tematy „eko”. Kto chciał je podjąć, do wyboru miał dokument albo film katastroficzny. Te pierwsze oglądali koneserzy, drugie choć przynosiły producentom niemałe zyski, do merytorycznej dyskusji nad stanem środowiska przyczyniały się w niewielkim stopniu. Teraz jednak, gdy debata o zmianach klimatycznych weszła do mainstreamu, sytuacja zaczyna się zmieniać.

Kino, o życiu na kredyt

- Coraz więcej twórców dostrzega w kondycji środowiska naturalnego interesujący temat, o którym można opowiedzieć, nie wpadając w gatunkowe i formalne koleiny - mówi Grzegorz Dukielski, jeden z organizatorów trwającego właśnie w Krakowie International Green Film Festivalu. - Owszem, wśród filmów o ekologii nadal dominują dokumenty, ale pojawiają się też fabuły i animacje. Twórcom udaje się również uniknąć akademickiego podejścia do tematu, ukazując problemy środowiska na przykładzie indywidualnych historii.

Choć większość filmów eko to nadal niezależne produkcje, za opowiadanie o środowisku zabierają się również duże wytwórnie i głośnie nazwiska. Kilka miesięcy temu na platformie Netflix pojawił się serial „Nasza planeta”, w którym narratorkami są m.in. Salma Hayek i Penelope Cruz, na HBO można zaś obejrzeć wyprodukowany przez Leonardo DiCaprio dokument „Lód w ogniu”. Z tematem ekologii oswaja się też powoli fabuła, o czym świadczą filmy takie jak bajkowe „Bestie z południowych krain”, albo komediowa „Kobieta idzie na wojnę”.

W stronę ekologii spogląda i polskie kino. Na Green Film Festivalu w środę zobaczymy dwa dokumenty Piotra Biedronia: „PM2.5” i „Piękna robota”, opowiadające o wiszącym nad polskimi miastami smogu.

U każdego filmowca w pewnym momencie pojawia się potrzeba stworzenia filmu, zawierającego istotny przekaz, a ekologia nadaje się do tego idealnie. W czasach gdy zdajemy sobie sprawę, że żyjemy na kredyt, to temat któremu powinniśmy poświęcać szczególną uwagę

- mówi Biedroń.

Plenerowy maraton

Filmy o ekologii można oglądać do niedzieli, w kinach plenerowych zlokalizowanych na Bulwarze Czerwieńskim i pod Wawelem. Każdemu z dni imprezy towarzyszy inne hasło przewodnie. Dziś zobaczymy filmy o plastiku, w środę o zmianach klimatu, w czwartek przyjrzymy się ginącym gatunkom, w piątek zaś, czekają nas obrazy ukazujące związek między przemysłem spożywczym, a kondycją środowiska. Laureatów festiwalu poznamy w sobotę, a ostatniego dnia imprezy zobaczymy nagrodzone tytuły

- Wbrew stereotypom, filmy o ekologii potrafią poruszyć. Nierzadko zdarza się, że ktoś przychodzi na bulwary z ciekawości, tylko na jeden film. Potem ogląda kolejny, jeszcze jednej, aż opuszcza festiwalowe miasteczko zadając sobie pytanie: w jaki sposób on może pomóc ziemi? - mówi Biedroń. - Kino ma ogromną siłę perswazji. Jest więc nadzieja, że w jakiś sposób przyczyni się do budowania świadomości i troski o środowisko.

Szczegółowy program na stronie: greenfestival.pl.

WIDEO: Dzieci mówią jak jest

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Usiądź i popatrz, jak kończy się świat. Trwa Green Film Festival [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto