MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Unia Tarnów w koronie

Dariusz NIEDOJADŁO
UNIA Tarnów - ATLAS Wrocław 49:40. Mistrz na mękach a receptę wystawił mistrz Alfred, twórca suspensu. Zaczęto od trzesienia ziemi, by następnie napięcie podnosić i zakończyć happy endem, w tym wypadku dość banalnym, ...

UNIA Tarnów - ATLAS Wrocław 49:40. Mistrz na mękach a receptę wystawił mistrz Alfred, twórca suspensu. Zaczęto od trzesienia ziemi, by następnie napięcie podnosić i zakończyć happy endem, w tym wypadku dość banalnym, biorąc pod uwagę to co się działo wcześniej.

Trzesienie ziemi na dzień dobry... Defekt jadącego na drugiej pozycji M. Rempały, Świderski radzi sobie z Baranem i 1:5 po pierwszym wyścigu. Burza zostaje na starcie, więc wygrana Rickardssona daje tylko remis. Wreszcie w powtórzonej (po upadku G. Rempały) gonitwie III po początkowym remisie, Świderski objeżdża po zewnętrznej starszego z Rempałów, przy krawężniku starszego z Gollobów i jest 5:13 dla Atlasa!

A tu wszystko gotowe do wielkiego święta. Wrocławianie mieli być strachem malowanym. Owszem, może w najsilniejszym składzie... Ale przecież do Tarnowa przyjechali w pięciu do jazdy, plus Drabik w roli widza. Do końca liczyli na Hancocka, ten do Mościc jednak nie dotarł. Oficjalnie, spóźnił się samolot, na który miał się przesiąść wracając ze Stanów Zjednoczonych. Na stadionie z ust do ust przekazywano sobie jednak wizję Amerykanina w objęciach Morfeusza, gdzieś w zaciszu lotniska. A samolot poleciał.

- Jedziemy na luzie, nie mamy nic do stracenia - taką wersję z uporem podtrzymywali przed meczem wrocławianie. Trener Marek Cieślak przebąkiwał nawet, że nadzieję wiąże z tym, iż... cuda się zdarzają.

Gdy w IV biegu Atlas wyszedł na 2:4 żarty się skończyły. Nękany przez T. Golloba Miśkowiak presji ostatecznie nie wytrzymał, ale M. Rempała pojechał tak wolno, że o punktach mógłby myśleć tylko w wyścigu kolarskim.

Trzeba było sięgnąć po rezerwę taktyczną. W przypadku Unii takie rozwiązanie nie zawsze przynosiło skutek. Teraz było inaczej. T. Gollob i Rickardsson, z trudem, bo trudem, ale przywieźli 5:1. To był czas na poszukiwanie tego czwartego, kto oprócz wspomnianej dwójki oraz J. Golloba zacznie punktować. Tarnowianie przygotowywali się do tego meczu przez tydzień, a tu w parkingu zaczęło się żonglowanie motocyklami. G. Rempała wyjeżdżał na sprzęcie Rickardssona (defekt!) i T. Golloba, z przygotowanego przez Roberta Wardzałę motoru korzystał Burza, wreszcie J. Gollob oddał swój M. Rempale. I ten wreszcie się przełamał w biegu VIII. Zanim jednak ręce poszły w górę, w oczy zajrzał strach. Na tor upadli Świderski i T. Gollob. Ten pierwszy szybko się podniósł, zawodnik Unii miał z tym kłopoty. Po chwili wyjechał z parkingu, a więc gra toczyła się nadal. Za to co zrobił Tomasz Gollob w powtórce tego wyścigu, a następnie gonitwie XIII należy się mu medal platynowy. Za uszy wręcz wyciągnął M. Rempałę do przodu, po czym blokował rywali na tyle skutecznie, że Unia po tym wyścigu zmniejszyła stratę do dwóch punktów. Po chwili to samo próbował z Burzą zrobić Rickardsson, ale szybko zrezygnował, uznając że przynajmniej wywalczy remis. Takie samo rozstrzygnięcie mógł przywieźć J. Gollob w biegu X, ale za błąd zapłacił stratą prowadzenia na rzecz Miśkowiaka.

Ostatecznie aż jedenastu biegów trzeba było, aby Unia odrobiła straty (inna rzecz, że tylko na chwilę). 5:1 przywieźli Rickardsson i Burza, a ten drugi zdobył punkty nie korzystając z podpórki i w pojedynkę odpierał ataki Gapińskiego i Świderskiego.

W XII biegu, pozabawionym - jako bodaj jedyny historii - Atlas odzyskał cztery punkty przewagi, ale to był początek końca passy wrocławian. Miśkowiak wygrał czwarty wczoraj bieg, ale wygrał go w starcie ostatnim. W tym momencie najlepszy żużlowiec gości wyczerpał limit startów. Atlas został w czwórkę, a i to na chwilę. Przed wyścigami nominowanymi kadra wrocławian skurczyła się do trzech jeźdźców - sześć startów miał na koncie także Świderski. Stąd też w biegu XIV przeciwko J. Gollobowi i Burzy stanął osamotniony Słaboń.

Zanim jednak do tego doszło ponownie był remis. Tomasz Gollob znów skarcił wrocławian, blokując przy wyjściu z pierwszego okrążenia Słabonia na tyle skutecznie, że M. Rempała z trzeciego miejsca wyszedł na prowadzenie i w takim porządku żużlowcy dojechali do mety.

W tym momencie nieszczęście jednych okazało się triumfem drugich. Słaboń w przedostatnim wyścigu miał szansę na przedłużenie nadziei gości do ostatniego wyścigu dnia. Jechał drugi, atakując jeszcze prowadzącego J. Golloba. Na ostatnim okrężeniu zerwał się jednak łańcuch, żużlowiec Atlasa nie opanował motocykla, uderzył w bandę, a tarnowianie dojechali na 5:0 i wszystko było jasne. Przegrać meczu już nie mogli, a nawet mało w tym momencie prawdopodobny remis, dawał im mistrzostwo. T. Gollob i Rickardsson do takiego rozstrzygnięcia oczywiście nie dopuścili, chociaż podwójną wygraną dał im dopiero błąd Hampela przed wejściem na ostatnią prostą.

To historia powrotu z dalekiej podróży. Zwycięzców się nie sądzi, koniec wieńczy dzieło... w tym tonie można jeszcze długo. Skoro zaoszczędzone zostało kończenie sezonu w Tarnowie w atmosferze autodafe, tym bardziej może warto zadać pytanie czy Unia przeciwko Atlasowi jeździła w najsilniejszym składzie, na jaki stać ją było w niedzielne popołudnie 26 września?

UNIA: Rickardsson 14 (3, 3, 3, 3, 2), Burza 4 (0, - 0, 2, 2), J. Gollob 9 (1, 2, 2, 1, 3), G. Rempała 0 (0, d, 0, -), T. Gollob 16 (3, 2, 3, 3, 2, 3), Baran 1 (1, -, -, -), M. Rempała 5 (d, 0, 0, 2, 0, 3).

ATLAS: Słaboń 5 (2, 1, 1, 1, u/w), Gapiński 7 (1, 3, 1, 1, 1, 0), Hampel 9 (1, 2, 1, 2, 2, 1), Miśkowiak 15 (3, 2, 3, 1, 3, 3), Świderski 4 (2, 2, 0, 0, 0, 0).

Sędziował: R. Bryła. Najlepszy czas: Rickardsson - 72,08 w II biegu. Widzów 20 000.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto