Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ulica Dworcowa upamiętnia radzieckiego pisarza? Radny PiS domaga się dekomunizacji

Agnieszka Maj
Ul. Dworcowa w Krakowie raczej nie ma nic wspólnego z radzieckim pisarzem. W nazwie nie ma jego imienia
Ul. Dworcowa w Krakowie raczej nie ma nic wspólnego z radzieckim pisarzem. W nazwie nie ma jego imienia fot. Andrzej Banaś
Radny PiS Adam Kalita domaga się dekomunizacji ulicy prowadzącej do Dworca PKP Płaszów.

Ulica Dworcowa upamiętnia radzieckiego pisarza? Adam Kalita, radny PiS i pracownik krakowskiego oddziału IPN uważa, że jej nazwa powinna zostać zmieniona.

- Jest kontrowersyjna ulica Dworcowa. Część mieszkańców myśli, że ta ulica jest związana z dworcem PKP, a to nie jest nazwa ulicy związana z Dworcem, tylko z Dworcowem. Ja nie znam jego życiorysu, ale warto by go poznać - powiedział radny na antenie Radia Kraków.

Ulica Dworcowa prowadzi do dworca w Płaszowie. Nikołaj Dworcow to radziecki pisarz. W czasie drugiej wojny światowej walczył też w Armii Czerwonej. W maju 1942 r. brał udział w walkach o Charków.

Problem w tym, że nic nie wskazuje na to, aby krakowska ulica prowadząca do dworca upamiętniała pisarza, w jej nazwie nie ma inicjału z jego imienia.

Wypowiedź radnego spowodowała błyskawiczną reakcje internautów. Na Facebooku powstał profil „Żądamy dekomunizacji ulic Dworcowa”. Internauci wykpiwają pomysł i proponują na nim dekomunizację wszystkich ulic Dworcowych w całym kraju. „Cała sytuacja jest tym zabawniejsza, iż w dużej mierze odnosi się do serii popularnych internetowych dowcipów, które sugerowały, że na przykład wynalazcą klatki schodowej jest znany radziecki uczony Schodow” pisze jedna z internautek.

Ustawa o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego poprzez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej została uchwalona przez Sejm 1 kwietnia, a weszła w życie 2 września. Od tego czasu samorządy mają 12 miesięcy na zmianę nazw „ulic placów, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej propagujących komunizm lub inny ustrój totalitarny”. Według Instytutu Pamięci Narodowej w stolicy Małopolski powinno zniknąć sześć nazw upamiętniających: Lucjana Szenwalda, Emila Dziedzica, Franciszka Kajtę, Janka Szumca, Jana Szwaję i Józefa Marcika. Wszyscy byli działaczami komunistycznej partii.

Przypomnijmy, że radny Bolesław Kosior z PiS proponuje dodać do tej listy nazwy m.in.: Bohaterów Wietnamu, Kościuszkowców, Braterstwa Broni, Czechosłowacka Komuny Paryskiej, Juliana Przybosia Macieja Słomczyńskiego. Radny uważa, że dekomunizacją powinny być objęte nie tylko ulice i place, ale cała przestrzeń publiczna, na przykład budynki, mosty. Nie potrafi jednak powiedzieć, które z nich powinny zostać w Krakowie zdekomunizowane. Do opracowania takiej listy chce zobowiązać prezydenta Krakowa. Zgodnie z projektem uchwały przygotowanym przez radnego, prof. Jacek Majchrowski powinien to zrobić do 28 września.

Konsekwencją uchwały radnego Kosiora może być zniknięcie także alei Przyjaźni czy usunięcie czołgu z os. Górali. Nosi on imię IS-2 na cześć Józefa Stalina.

"Wolne dni w roku szkolnym 2016/2017"

źródło: naszemiasto.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto