Zobacz też: Kraków: 51-latek miał w mieszkaniu ponad 2,5 kg narkotyków [zdjęcia]
Strażnicy zauważyli mężczyznę na wysokości ulicy Rydygiera. - W najbliższej okolicy nie było żadnych zniszczeń, drzewka i krzewy były nienaruszone. Tylko zachowanie mężczyzny wydawało się nieco dziwne, delikatnie mówiąc odbiegające od przyjętych norm - relacjonuje Marek Anioł, rzecznik prasowy Straży Miejskiej.
Strażnicy zapytali mężczyznę, dlaczego w nocy paraduje w samych majtkach przed blokiem i czy nie potrzebuje pomocy. - Najwyraźniej nie spodobało mu się to, że funkcjonariusze interesują się jego osobą. Wyraził to w bardzo prosty sposób. Zaczął krzyczeć i przeklinać na czym świat stoi. Wyzwiska i obelgi niosło nocą po całym osiedlu, aż niektórzy lokatorzy wylegli na balkony swoich mieszkań - dodaje Anioł.
Strażnicy poprosili mężczyznę o spokój, a gdy ten nie przestawał krzyczeć, poinformowali go o popełnionym wykroczeniu i polecili, aby podał swoje dane ustnie. Wtedy wpadł w furię, zaczął ich wyzywać, aż wreszcie rzucił się do ucieczki. - Został błyskawicznie obezwładniony, a dla jego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa strażników, na jego rękach pojawiły się kajdanki - mówi rzecznik krakowskiej Straży Miejskiej.
Powiedział, że przybył z kosmosu
W trakcie kolejnej próby ustalenia danych osobowych, przyznał się funkcjonariuszom, że przybył… z kosmosu. Strażnicy nie czekając na dalszy rozwój wypadków wezwali poprzez swojego dyżurnego karetkę pogotowia. Poinformowano też policję.
Przybyli na miejsce ratownicy medyczni bardzo szybko postawili diagnozę co do jego zdrowia psychicznego i zdecydowali o natychmiastowym przewiezieniu mężczyzny do Szpitala Specjalistycznego im. dr. J. Babińskiego, na obserwację.
Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne | Blogi | Zdrowie i uroda | Konkursy MM | MoDO | Inwestycje | Recenzje | Rowery |
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?